monu/mentalnie/
ciotka mawiała: 'masz serce jak brama floriańska. wszystkich pomieści.'
ciężkie to brzemię. być dla wszystkich i dla nikogo...tak sobie stać z otwartymi ramionami i przepuszczać na drugą stronę.
tam gdzie pójść nie mogę...
bo stoję w jednym miejscu, jak znak postrzegania świata. irracjonalnie próbując zatrzymać pęd powietrza i stać się ptakiem.
monumentalizm przygniata nadmiarem, a przestrzeń kusi niewiedzą...
ciotka dawno odeszła, a moje serce niezmiennie tłoczy krew i umiera...
tak na stojąco. trwa na straży ludzkich kroków...
.
zrozumiałam, że każdy dzień jest minutą poprzedniego, po którym następuje jutro.
niekoniecznie wytłumaczalna to zależność...
to że kwadrat się nie toczy, nie znaczy że nie mogę nazwać go kołem. kwadratura koła to temat znany powszechnie i jak do tej pory niedośniony...
jak to, że każdy tydzień jest odzwierciedleniem miesiąca poprzedniego roku. toczę się więc kwadratowo w kole dośrodkowym...
rozumiesz?