był jest i będzie
niosą ciężary słów niewypowiedzianych...by je odnaleźć
milczą od lat, ciche jak ciężar choć w ich bruzdach drzemią
historia dłoni, co światło rzeźbi kule koralami w brzasku dnia
nie znają miękkości, nie znają drżenia, nasze sekrety
lecz każde dotknięcie to echo istnienia. serca drgnienia
Na ich palcach czas wisi jak poranek ...byli zakochani
złoty, lecz kruchy jak pył na wietrze życie milczy
zbudowane życie z bólu, z nadziei i trudu, wierna
są jak kolumny w ruinach cudu jak blask poranka
Tchnieniem ..........................lecz w środku aż huczy
gniew nieustanny, co serce tłucze,na bezdrożach
A jednak... gdy noc obejmuje ich skroń,
kamienne ręce modlą się dłoń w dłoń.
I wtedy najtwardsze z głazów ramiona
dotyka cisza .....................miękkie jak łono
............................Boga i Anioła