Zielony ład
Leśny strumyczek, a nad jego brzegiem
Mróweczki sobie wędrują szeregiem.
Słychać śpiew ptaszków dokoła mrowiska.
Żółci się rzepak, tam rzeczka przejrzysta.
Zakwitły krzewy i kwiatki na łące,
Słoneczko coraz to bardziej gorące,
Cała przyroda do życia się budzi,
Tylko podobno za dużo jest ludzi.
Zewsząd dziś słyszę kretyńskie przekazy,
Że każdy człowiek wytwarza złe gazy.
Dureń durniowi do głowy nakładzie,
A ja żyć pragnę w zielonym nieładzie.
GrzesioR
29-04-2024