Żal doskonały
Gdy w ostatnim swoim tchnieniu,
Wzbudzisz w sobie żal w sumieniu,
Możesz z Bogiem jeść śniadanie,
Gdzieś w Edenie na polanie.
Tam nie będzie żadnej diety,
Więc zamówisz trzy omlety.
Syty będziesz i szczęśliwy
I prawdziwie wreszcie żywy.
Tu niektórzy wciąż niepewni
Gryzą palce, płaczą rzewnie,
Lęki mają i koszmary,
Smutni są, bo brak im wiary.
Ci co wierzą nie są lepsi,
Lecz na pewno są mocniejsi.
Z wiary bowiem jest odwaga,
A nadzieja im pomaga.
A więc nawet jak nie wierzysz,
W przyszłym życiu możesz przeżyć,
Gdy w ostatnim swoim tchnieniu
Wzbudzisz wielki żal w sumieniu.
GrzesioR
28-11-2023