Przekręt
Za górami, za lasami, domek stał
Tylko krzywy był co nieco i nieładny
Więc go Antek, co w nim mieszkał, garbem zwał
Choć ni lamą, ni wielbłądem nie był żadnym...
Pośród szczytów, jak zamczysko domek stał
Tylko komin sterczał dziwnie przekrzywiony
Ale Antek, co tam mieszkał, sekret znał
więc i nie był tym problemem zbyt zmartwiony
Ktoś go spytał czemu taki dom on ma
A Antoni wciąż udawał bohatera
Bo on jeden tylko prawdę o nim zna...
Kupił chatę od fałszerza i szulera
Antek wiedział, co się święci, tego dnia
Bo dom kupił w pewien piątek, trzynastego...
Czy miał pecha? - okazało się, że tak
Jak tu teraz wyjść z honorem z pecha tego?
Za górami, za lasami, domek stał...
Dziś jest piątek, trzynastego - o, jak miło!
Teraz Antek na los szczęścia liczyć miał...
Bo do niego dwóch naiwnych się zgłosiło
Gliwice 13.11.2020 r .