poza
tych co jemu są podobni
choć próbują trwać w zachwycie
dni dla których ich utworzył
wielko - małym światem wiary
przeżywanej w kącie duszy
tak zachłannie bez umiaru
próbujemy sny zagłuszyć
a Bóg śpi i śni o niebie
choć Boruta do drzwi puka
kiedy zbudzi się nikt nie wie
i czy wytrwa aż do jutra
na tej wojnie nienazwanej
żadną miarą ni potęgą
co wychodzi poza ramy
zabijając życia piękno
a ja pragnę go obudzić
szeptem duszy ust milczeniem
lecz choć ciągle pióro trudzę
poza sobą nic nie zmienię
.
spróbujmy ciszą pokryć sumienia
tak nadwątlone brakiem pokory
niech się wygładzą owym milczeniem
by mogły powstać w rynsztunku nowym
niczym madonny kruchości życia
zadrżeć na wietrze dobrej nowiny
że wszystko minie zostanie cisza
która pochłonie wszystkie bez. winy
a całą resztę zamknie w milczeniu
głośnym jak bicie serca ludzkości
choćbyś nie mogła . choćbyś już nie mógł
spróbuj odnaleźć siłę miłości
.
jak nie kochać was poeci
chociaż dusze w was szalone
jednym słowem pragnę wieszczyć
każdą miłość co stracona
niech każdemu się przydarzy
najpiękniejsze z wszystkich święto
w którym już nie trzeba marzyć
a wokoło pachnie miętą
rój motyli wam nad głową
modre wianki niechaj plecie
drzewa szumiąc jedno słowo
ukołyszą we wszechświecie
jak nie kochać? gdy jesteście
tym co w duszy ziarna zbiera
a tym nieporadnym tekstem
Wam Poeci chcę zaśpiewać
tak srebrzyście jak na niebie
gwiazdy nocą sny hołubią
pod powieki kładąc zieleń
płyną w przestrzeń myśli strugą