Poranne rozmowy
Kolejny ranek ukazał swe lico,
Gdy się rozdarły już zasłony nocy.
Unieś powieki i odsłoń źrenice,
A wzrok swój skieruj na Pana Wszechmocy.
Jemu podziękuj za senne miraże,
Za spokój, który w serce Twoje wlewa,
Prosząc by zawsze był w centrum wydarzeń,
Czy śnieg, czy słońce, czy jakaś ulewa.
Przeproś za błędy, potknięcia i wady,
Że wolisz czasem, by wcale nie patrzył,
Jak grzeszysz niecnie, bo nie dajesz rady.
On i tak widział, ale Ci wybaczył.
Gdy przyjdzie pora, abyś był gotowy,
Dziś potrzebujesz porannej rozmowy.
GrzesioR
18-11-2022