Niektóre myśli przychodzą tylko w hotelach
spędził w hotelach,
wiedział więc,
że można żyć
pomiędzy przedmiotami,
z którymi nie łączy nas
stosunek własności.
Gdy ustawiał
przybory toaletowe
w kolejnej hotelowej toalecie
uświadamiał sobie,
że jego łączność z ludźmi
też jest iluzoryczna.
Odczuwał
niezrozumiałą dla niego
satysfakcję,
gdy na jakiś czas
zamykał swoje życie
w kleszczach
hotelowych mydełek,
rytualnych śniadań
i usług dodatkowych.
Gdy coś nie działało
albo wysychał minibar,
wystarczyło po prostu
zadzwonić na recepcję.
W pokojach hotelowych
zastanawiał się też,
czy Homer, Dante i Szekspir
nie przesadzali,
gdy z taką powagą pisali
o naszym, niezbyt istotnym,
ludzkim gatunku.