Z dziurą w sercu
W młodości żył skromnie, nie zawsze uczciwie.
Część kasy odkładał, resztę topił w piwie.
Czasami był smutny, czasami wesoły.
Pracował, gdy inni chodzili do szkoły.
Choć nie był bogaczem miał zawsze pieniądze
I pomysł na życie, by spełniać swe żądze.
Dorobił się wreszcie sporego majątku,
Lecz ciągle czuł pustkę gdzieś w serca zakątku.
Na różne sposoby próbował coś zmienić,
Lecz niczym nie umiał tej pustki wypełnić.
Seks, piękne kobiety, kilka posiadłości,
Miliony na kontach i wciąż brak radości.
Z taką dziurą w sercu żyłby długo jeszcze,
Gdyby raz nie spotkał kloszarda na mieście,
Któremu co prawda zawsze rzucał dychę,
Lecz na tym spotkaniu pokonał swą pychę
Zobaczył w żebraku drugiego człowieka,
Co nie na pieniądze, lecz na miłość czekał.
Podając mu ręką odnalazł cel drogi
I przez resztę życia pomagał ubogim.
GrzesioR
10-11-2024