Stosujesz ewidentne odniesienia do symboliki chrześcijańskiej, natomiast nie wiem czy świadomie, czy też nie, ale w niektórych Twoich tekstach następuje swoiste pomieszanie z poplątaniem. Być może taki jest zamysł autorski, dlatego tęgi nie neguję, aczkolwiek wprawia mnie to czasem w zaklopotanie w interpretacji. Tak było z Twoim wierszem "Bądź wola Twoja", no i tu także dostrzegam. Tam chodziło o rozdźwięk pomiędzy sercem i rozumem, co jest dość powszechnym naszym grzechem w postrzeganiu rzeczywistości wiary, a co jednak podjął w swojej encyklice "Fides et ratio" pp.Jan Paweł II. Tu z kolei wrzucasz termin "przeznaczenie" w tematykę Boga. Jako katolik czuję dyskomfort, bowiem naszą wiara nie uznaje takowej rzeczywistości. Mówimy o Opatrzności Bożej, a to jest zupełnie inna rzeczywistość niż przeznaczenie. Ten ostatni termin oczywiście jest również powszechnie znany, natomiast błędnie jest przypisywany właśnie Bogu. Nasz Bóg jest Bogiem "teraz". Jego Imię brzmi "Jestem". Stąd też nie ma mowy o jakimś odgórnym zapisywaniu tzw. przyszłości. To się kłóci z wolną wolą człowieka. W tym właśnie sęk, że rzeczywistość wiary w życiu człowieka dzieje się tu i teraz. Całe życie człowieka dzieje się tu i teraz. Dokładnie tak jak istnieje Bóg. Czas jest dany jedynie człowiekowi i dlatego tylko my rozróżniamy "wczoraj", "dziś" i "jutro". Bóg jest ponad to. W Nim jest tylko "teraz". On sobą obejmuje nasze ludzkie wczoraj, dziś i jutro.
Przypadków oczywiście nie max max wszystki jest dla nas równocześnie zadaniem i darem. Zupełnie podobnie jak Twój wiersz.
Pozdrawiam Cię serdecznie. Hej ho! 😊🙋‍♂️

Juto z Nim jest mi znane ... te tablice przemawiają ...Przyjacielu ...