ryczerz
żeby drugiemu zepsuć popsute;
ważne jest jeno, pozostać jędzą
aby świat ujrzał piękno kobiece
twarzy stokrotki z mąk i histerii
jak gdyby wiosna łat niej liczyła;
kwiecistych ocząt mylenie bielą
kiedy królewnę wypuści brelok
w kałużach męki - mimo upadku
unosząc wieko chęci przegranej
wbrew celebracjom i woli matki
pusta jak pestka nierozerwalna
jak wić stanowczo łut okazania?
dna niżej butów szczere ukłony
jak nie umoczyć mordy, a za nią
utaić dzikość na pastwę z łowu