Nowy Dysonans
To nie jest nagłe uczucie.
Porównać to mogę do małego kamienia w bucie.
Znam to, coś mnie woła...
A jak bym wszystko zaczynał od nowa.
Jesteś jak ballada, stara znajoma,
Do której na pamięć znam już słowa.
Jednak jest w niej nowy dysonans.
I gubię się, i błądzę w nutach życia...
Wspinam się po pięciolinii, szukam,
Spadam... zaczynam od nowa.
I nie chce dać mi spokoju ta melodia.
Miotam się jak wróbel w klatce...
Śpiewam... to co życie pisze na kartce.
I co rusz, co takt czy dwa...
Pojawiasz się tam ty, ale nie pojawiam ja.
Albo jestem ja... ale nie ma nas.
