Pani na przybytku
Dla tych, co po podróży, dla tych, co przed drogą;
Dla tych, co wpadli z miasta, bo dłużej nie mogą...
Jest na dworcu przybytek... Proszę mi wybaczyć -
Dla pań oraz Dla panów - dwa przybytki raczej.
No a pomiędzy nimi mały korytarzyk,
A w nim pisuardessa usiadła na straży:
Pani groźna z pozoru i ma coś z cerbera,
Lecz wystarczy pięć złotych i drzwi ci otwiera.
Niby nigdy nie sprząta. Zastanawiające,
Bo przybytek jest zawsze świeży i pachnący.
Dumam, no i dowiedział tego bym się rad ja,
Czy to są jakieś czary, czy też telepatia.
Przyjdą tu nieraz ludzie i zmysłom nie wierzą,
Że tak tu miło, schludnie i czysto, i świeżo,
A nawet powiedzenie ukuli powoli,
Że od przybytku głowa nikogo nie boli.
Zatem niech żyje sto lat i niech nam pozwala
Zrzucić w swoim przybytku cały zbędny balast
(Nie z serca, lecz skutecznie i natychmiastowo).
Życie może być piękne z babcią klozetową!
.