Idę.
Aut spaliny gryzą.
Idę.
Od dzieciństwa znam tę wiejską drogę.
Idę.
Jednak poza kolisty horyzont
Wyjść nie mogę. Choć idę - nie mogę.
Samochody pędem mnie mijają
I podnoszą wielkie chmury pyłu;
Drzewa się dostojnie przesuwają
Gdzieś poza mnie. Do tyłu, do tyłu.
Przestrzeń trzyma mnie nićmi oplątów,
Chociaż idę; nie spocząłem chwili.
Jednak wciąż trwam w środku horyzontu,
Jakby Bóg mnie, lub diabeł przyszpilił.
.
Jak człowiek nie ma o czym pisać, to powstają takie opisy zwykłych czynności...
To wiersz, który zamienia drogę w metaforę życia – choć kroki odmierzają czas, a krajobraz przesuwa się jak wspomnienia, coś wciąż przykuwa nas do punktu wyjścia. Świetnie oddane uczucie, że nawet w ruchu tkwimy w pułapce własnych horyzontów, a pył za samochodami przypomina, że czasami ucieczka to tylko złudzenie.
Metafora "kolistego horyzontu" jest sugestywna i oddaje poczucie zamknięcia w cyklu, z którego nie ma wyjścia. Mocny i sugestywny utwór, Pozdrawiam refleksyjnie.
Idziesz, mijasz drzewa, a cały czas jesteś w środku horyzontu, domu, miasta, bo to wszystko, cały świat jest z tobą, czy dookoła ciebie, dokąd byś nie poszedł. Zawsze człowiek jest w środku świata. Podobno altruiści tak nie maja, ale nie wiem sam. Dobry taki filozoficzny wiersz. Udanego marszu.
A mnie się wydaje, że to wiersz o drodze, która mimo wysiłku wciąż trzyma w miejscu, jakby nie pozwalała pójść dalej. Mimo ruchu, mimo upływu czasu, bohater wciąż tkwi w tym samym punkcie, jakby los – czy to boski, czy diabelski – trzymał go na uwięzi. Myślę, że to dobrze oddaje uczucie utknięcia, które czasem dopada każdego z nas. A pisanie o niemocy pisania to częsty przypadek ... u mnie też.
6/5
Oczywiście, można powiedzieć, że każdy z nas ma rację ... i każdy tylko z własnej perspektywy.
Autor, jeśli uważa, że wiersz jest „kawałkiem konkretu” – w końcu przedstawia dosłowną sytuację: ktoś idzie drogą, wśród spalin, pyłu, mijających samochodów, podziwiając przesuwające się drzewa. Nie jest to abstrakcyjna wizja, lecz konkretna scena, którą można sobie łatwo wyobrazić.
A ja? Wyczytałem w tekście nie tylko o fizycznym ruchu, ale też o niemożności wyjścia „poza kolisty horyzont”, o „niciach oplątów” i o niewidzialnej sile, która przyszpila podmiot liryczny w jednym miejscu – to obrazy, które mogą symbolizować jakieś, metaforyczne, egzystencjalne uwikłanie, niemożność wyjścia poza pewne ramy życia, przeznaczenie lub stagnację.
Chyba nie będziemy się sprzeczać o "tego typu" interpretacyjne konkrety?
Oczywiście możesz się doszukiwać w tym wierszu metafor. Ale dla mnie jest on po prostu "kawałkiem konkretu". Mieszkam w Sopocie, jednak nad morze chodzę dość rzadko. Najczęściej poruszam się po mieście, albo w lesie. Na wakacje zazwyczaj jeżdżę na Kaszuby, w góry, albo zwiedzać jakieś ciekawe miasta. Wszędzie tam człowiek porusza się z miejsca na miejsce. Przejdzie parę kroków i już jest gdzie indziej. Dla takiego człowieka ciekawym doświadczeniem jest spacer po równinie. Po godzinie marszu jest dokładnie w tym samym miejscu, gdzie był wcześniej: dookoła płasko i pusto. jedyne drzewa w zasięgu wzroku to te, którymi jest obsadzona droga, droga oczywiście prosta jak strzelił, bo po co ma kręcić, jak nie ma żadnych przeszkód terenowych. Horyzont idealnie okrągły, bo nie ma nic, co by go przesłaniało. I wtedy właśnie pojawia się (czy tylko u mnie?) wrażenie, że trwam cały czas w jednym miejscu, nieruchomo, a jedyny ruch to mijające mnie czasem samochody i... drzewa. które powoli przesuwają się w tył.
Deklarację pod wierszem, że nie mam o czym pisać traktowałem raczej jako usprawiedliwienie, że nie piszę nic świeżego, nowego, a opisuję rzeczy (jak mi się wydawało) banalne i powszechnie obserwowane. Natomiast "niemocy twórczej nie czuję (podobnie jak każdy grafoman).
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.