Kobieta kobiecie
Obie jesteśmy do niczego
Odjechał na biegunach rumak
W posąg zamieniam się lub w drzewo
Tyle mieliśmy w sobie żalu
Czasem pretensji lub miłości
Często pompował w nas się balon
I zwykle pękał lecz ze złości
Potem nadzieja tak jak matka
Która nie umie już pocieszyć
Teraz się czuję jak wariatka
Co chce ale nie może zgrzeszyć
Twój się powiesił a mój odszedł
Obie jesteśmy do niczego
Chociaż są od nas coraz młodsze
Coraz fajniejsze i co z tego...
Gregorek, 03.05.2025