Zapiski popiśnika _ Ogniem i maczetą... 03
~ Maria Janion ~ Niesamowita Słowiańszczyzna
Ludzie rozsunęli się, robiąc miejsce.
Za nimi ukazał się prawie dwumetrowy mężczyzna,
o rysach drapieżnego ptaka i włosach złotych jak bursztyn,
z oczami w kolorze indygo,
osadzonymi głęboko w poświacie ciemnej oliwkowej skóry.
Białogłowom zagotowało się w łonie.
Właśnie jego ostre, orle i nieprzeniknione spojrzenie,
spotkało się ze wzrokiem ognistej Goretty.
Kim jesteś? Głos jej odbił się echem pomarliska.
Jestem Dragan, układacz trzciny! Zabrzmiał jak dzwon.
Nauki pobierałem u samego mistrza Valdiego,
u stóp Karpat w Siedmiogrodzie.
Podejdź bliżej! Zawołała.
Jeśli jest tak jak prawisz, to mianuję cię zarządcą plantacji.
Pozostali mogą odebrać się do baraków, gdzie przygotowano leże.
Idźcie i wznoście pochwalnie, wypoczywajcie przed piekłem,
jakie was czeka.
Sarina! Odwieź opleśniaka do domu! Rozkazała karlicy.
A ty, fatygancie, chodź za mną!
Pokażę ci twoje miejsce, gdzie będziesz mógł pobydlić,
oraz przekażę klucze do Kopalni Cudów.
Jeśli będziesz uległy, to czeka cię wspaniałe życie.
Podążyła w kierunku przeciwka,
gdzie na poddaszu znajdował się ogromny strych.
Szedł za nią, jej smrodnik falował, a on jedną miał myśl,
„tej nocy będziesz moja”.
Kiedy przestąpili próg i zamknęły się drzwi,
ona cała kipiała feromonami, emanował od niej specyficzny zapach,
czymś między piżmem, a wonią dzikiego królika.
Raptownie zerwał z niej odziankę.
Nie wytrzymała tego, złapała go za włosy, i pociągnęła w stronę łóżka.
Utonął w pościałce, niczym ogiera dopadła jego,
i rozpoczął się taniec zmysłów, gwałtu i tortury.
Kiedy tratwy,
dopłynęły do brzegu i rozpoczął się wyładunek sadzonek,
rozległ się przeraźliwy gardłowy krzyk.
To Goretta szczytowała.
- Agrest – kwaśne wino.
- Imię – majątek.- Imienie – majętność, majątek, mienie.
- Kukiełka – bułka, niekiedy ze słodkiego ciasta.
- Odebrać się – oddalić się, odejść.
- Odzianka – suknia, ubranie.
- Opleśniak – stary skąpiec.
- Paskudować – psuć, robić szkodę, przeszkadzać; kraść.
- Pobydlić – pobyć, pomieszkać.
- Pochwalnia – modlitwa.
- Pomarlisko – cmentarz, pustkowie.
- Popiśnik – spisujący, opisujący.
- Pościałka – pościel.
- Przeciwek – miejsce, mieszkanie naprzeciw będące, przeciwna strona ulicy.
- Psocić się – oddawać się nierządowi, cudzołożyć.
- Smrodnik – tyłek, zadek.
- Stawinoga – ludowa nazwa chleba, jako posiłku stawiającego człowieka na nogi.