na wagach rozmów i min tworzymy kadr życia...
przechodzą nam pomiędzy najlepsze chwile
pierwszej wody
dobrzy zjawiają się bez poszukiwania
bez ogrywania przytulą w nieoczekiwaniu
po prostu będą
w leukemii życia napotykamy tysiące twarzy
niekiedy ta jedna się zjawi rozrośnie
wywróci świat do góry nogami zmieni bieg
niewczasu spojrzy i już wiesz
że jesteś w bezdechu myśli
w cieśni zapominania tęsknoty
zaszepcze. żyj pięknie i bez
oglądania się na mosty te spalone
i te niedokończone bez drugiego brzegu
bo jesteś najlepszy