Spotkanie nad morzem
szum morza miesza się ze strasznym gwarem
a wczasowicze walczą z lipcowym skwarem
co też się tutaj dzisiaj coś wydarzy ?
tak sobie marzę i leżę w moim grajdole
wtem patrzę a tu idzie Wacek, w szkole
do jednej chodziliśmy przecież klasy
czyżby też przyjechał tutaj na wczasy?
brzuszek piwny mu urósł, także siwe
pierwsze włosy a dziewczę urodziwe
trzymał za rękę co za cud blondynka
pewnie córka grunt i własna rodzinka
kopę lat kopę lat już chyba co stary
czy dasz temu dziś przyjacielu wiary
ile to będzie ? chyba ze czterdzieści
w głowie doprawdy to się nie mieści
mówi coś teraz do swojej pięknej Reni
widzisz Maciek, prawie się nie zmienił
całe osiem lat i z naszej podstawówki
na wuefie zamieniał kumplom tenisówki
a Renia patrzyła na mnie bardzo bacznie
zaś cała wyglądała tak bardzo smacznie
i ten uśmiech delikatny taki kącikiem ust
i nogi do ziemi oraz super naturalny biust
ubrana była w jasnoniebieskie skąpe bikini
niejeden facet pewnie na widok się ślini
delikatnie trzymała w dłoni pół ciastka
po prostu idealna cudowna osiemnastka
świetną masz córkę –Wacka pochwaliłem
kiedy na moment stanęła do mnie tyłem
musi być zapewne przez tatę chroniona
no co ty ?rzekł kumpel to moja piąta żona