X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

ma-ma

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-04-05 20:25

siedząc nad rzeką z granatowych
róż - godziny nabija na kolce

czułymi opuszkami
rozchyla pory skóry
w poszukiwaniu maleństwa
o zapachu Boga
chciałaby rozebrać z odkształceń

do gołej kołyski
naznosić puchu gałązek
ukryć przed pretorami

w półmroku swego ciała
przyssana do własnych piersi

kocha cię wiecznie pod słońce
wypatrując znaczenia







03.04.2021. dpb

Maćkowi - mama
autor
Jesteś Premium.
Dziękujemy!

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
17 razy
Treść

6
9
5
8
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
5
5
12
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Prostaczek
Prostaczek
2025-04-14
Ten wiersz jest jak wojna niezwykłości, ze zwyczajnością. Niecodzienności z codziennością. Emfazy miłosnej z pomorną, codzienną miłością.
Pozdrowiam z ukłonem.


Prostaczek
2025-04-14
Pokorną/pozdrawiam. Sorki. Nie umiem pisać.

myszulek
myszulek
2025-04-11
Ten wiersz porusza swoją intymną głębią i poszukiwaniem świętości w codzienności macierzyństwa. W delikatnych metaforach dostrzegam tęsknotę za czystością i bezwarunkową miłością, która transcenduje czas i przestrzeń.

Kaskader składni i mieszacz desygnatów<sup>(*)</sup>
Już na początku zwróciło Moją uwagę to:
'siedząc nad rzeką z granatowych
róż'

A to dlatego, że kolor tej róży (zwłaszcza 'nad rzeką')
stanowi
niezaprzeczalny dowód wewnętrznej siły wobec miłości Matki do Syna.
Stąd ten granat, bez zawleczki nie wybuchnie i nigdy nie zwiędnieje, ponieważ jest aktem naturalnej tęsknoty...Tu muszę się powstrzymać od dalszego komentowania (widzę więcej).

Po kilkukrotnym czytaniu, uważam całość za bardzo udaną!
Wszystkiego najlepszego

Larisa
Larisa
2025-04-09
Obłędna poezja!
Czytałam kilkukrotnie...
Dla mnie novum i poetyckie olśnienie! Podobnie jak moja Przedmówczyni - Elżbieta, musiałam się oswoić z wierszem, z mocą słowa, z obrazem...
Odbieram wiersz przeczuciem i wyobraźnią.
Dal mnie, to wiersz o narodzinach dziecka i samotności kobiety dającej życie. Jej strachu i bólu... i wszechogarniającej, spływającej miłości.
Tytuł wiersza, złożony z sylab "ma-ma" składających się na słowo - "mama", doskonale nawiązuje do puenty. Peelka szuka znaczenia pojemności tego słowa, złożonego z pierwszych, nieświadomie wyartykułowanych - sylab niemowlęcia. Jak bardzo pojemne i naturalne jest to słowo, zauważamy śledząc inne języki... prawie wszędzie brzmi jednakowo. Uniwersalizm tego słowa zachwyca.
Kobieta - mama, kabieta - karmiąca (od tego słowa później powstała "mamka", czyli kobieta, która nakarmi) z piersią pełną mleka: "przyssana do własnych piersi".
Ta metafora podbiła moje serce, jest urzekająca i mocna zarazem. Kobieta daje życie, ale też karmi. Jest źródłem pokarmu i zostaje niemal "wyssana" przez niemowlę.
Sam akt porodu, moim zdaniem zawiera się w metaforze: "rozchyla pory skóry/w poszukiwaniu maleństwa" oraz w metaforze: "siedząc nad rzeką granatowych/róż- godziny nabija na kolce".
W wierszu pojawia się również pierwiastek boski. Narodziny są cudem, który trzeba chronić i stąd błyskotliwe użycie słowa "pretorianie", symbolizujące uczucie strachu... lęku o życie dziecka, przywołujące biblijne skojarzenia.
Wiersz jest hołdem dla macierzyństwa i roli kobiety w rozwoju człowieczeństwa.
Dedykowany, osobisty, ale poprzez tematykę uniwersalny.
Nie poruszyłam jeszcze całego, złożonego piękna Twojego znakomitego wiersza, bo nie da się w jednym komentarzu tego dokonać. Poza tym portal ma swoje ograniczenia związane z przestrzenią i czasem zapisu. Myślę, że mój komentarz nie poleci w przestrzeń i po dodaniu pozostanie... jeśli zniknie, będę pisać od nowa.
Zostawiam trzy oceany gwiazd, ale to i tak za mało...
Pełna podziwu dla Ciebie, najserdeczniej Cię pozdrawiam, Poetko!


Larisa
2025-04-09
Zapomniałam nadmienić, że cudowne tło muzyczne, balladowy charakter muzyki. Bardzo pasuje do wiersza.
Życzę miłego dnia!

Larisa
2025-04-09
Przepraszam, piszę w przerwie na drugą kawę...
Błędnie zapisałam *pretorianie... w wierszu użyte jest słowo *pretor i w tym odniesieniu, można odczytać jako *los (zły los, czyhające niebezpieczeństwo), ale także nawiązanie do biblijnych skojarzeń.
Serdeczne, Wando!

Marcińczyk Marcin
Mocny i poruszający utwór, zmusza do przemyśleń w temacie rodzicielstwa... jak zwykle warsztat godny pozazdroszczenia.

Eleanor Rigby
Eleanor Rigby
2025-04-08
Bardzo obrazowy wiersz - ta rzeka z granatowych róż, piękna ale też z kolcami. Takie jest macierzyństwo.
To miłość bez granic.

Kazimierz Surzyn
Miłość mamy jest wieczna, kocha bezinteresowną miłością, z wielkim podobaniem dla przekazu, pozdrawiam ciepło Wandziu.
6/5

Marek Żak
Marek Żak
2025-04-06
Miłość na wieczność i po horyzont to tylko matki do dziecka. Pięknie ujęte. Pozdrawiam serdecznie.

Elżbieta
Elżbieta
2025-04-06
Niesamowowity utwór, bardzo intensywny, nasycony ogromną emocjonalnością wyrażoną obrazami, które w pierwszej były dla mnie zaskakujące, musiałam się z nimi oswoić, czytając wiersz kilkakrotnie.
5/6
Pozdrawiam serdecznie, Wando:)🌟

Izka1<sup>(*)</sup>
Izka1(*)
2025-04-06
Intensywne i obrazowe przedstawienie macierzyńskiej miłości i troski. Wiersz porusza głębokie emocje i wykorzystuje bogatą metaforykę. Pozdrawiam w zadumie

Monia
Monia
2025-04-06
Piękne przesłanie pozdrawiam serdecznie 😉👍

JoViSkA
JoViSkA
2025-04-06
Wiersz głęboki i wzruszający w swej treści o bezmiarze miłości matki do dziecka, której jest tak dużo, że mogłaby obdarować tą miłością cały świat....
Pozdrawiam Wando serdecznie i życzę miłej niedzieli :)

jobo
jobo
2025-04-06
Czad!
Szac i deszcz!

sisy89
sisy89
2025-04-05
Piękny wiersz, miłość matki jest bezinteresowna, największa.
Pozdrawiam serdecznie :)

Waldi1
Waldi1
2025-04-05
wiersz jest piękny ...aż pomyślałem o mojej mamie ...kochanej mamie ... pozdrawiam serdecznie ...

Odyseusz62
Odyseusz62
2025-04-05
Ja też wypatruję.
Pozdrawiam w zadumie.

Krystek
Krystek
2025-04-05
Nie ma większej, najczystszej miłości
jak bezinteresowna miłość matki
chroniącej i kochającej dziecko.
To właśnie przekazałaś w wierszu.
Ślę moc czułych pozdrowień:)

sturecki
sturecki
2025-04-05
Ten wiersz mówi o matce, która w swoim cichym, niemal świętym geście miłości chroni i tuli to, co najdelikatniejsze – dziecko, życie, niewinność. Wszystko w tych wersach jest pełne zmysłów i symboli: rzeka, kolce, kołyska, ciało – jakby cały świat matki był skupiony na jednym pragnieniu: dać schronienie temu, co najczystsze, nakarmić i kochać. To poruszający hymn do macierzyństwa – surowego, czułego i bezgranicznego jak modlitwa szeptana w półmroku i wieczna miłość pod słońcem.
6/5


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej

Jesteś Premium.
Dziękujemy!


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności