X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

U celu

Wiersz Miesiąca 0
rymowany
2023-03-19 18:07

Przez pustynię naszych słów
wydmami usypanymi z obietnic
idę dotykając trupów
marzeń planów doświadczeń średnic

to co kiedyś przemyślane żyło
w każdej cząstce mnie i ciebie
teraz koniec granicy postawiło
jątrzy krwawi żywcem grzebie

drobinki złotych obrączek
odnajduję w piasku u stóp
ściskając tulipana pączek
lata wstecz oddaj albo zgub

tak ciężko było się pozbyć
z oczu błota skorupy
gdy świat zdołał się rozmyć
ukazując ofiary i trupy

ale choć unosi się smród zgnilizny
zachęca by stanąć zwątpienie poprawić
jedno spojrzenie na ciała mego blizny
wystarczy by drugi policzek nadstawić

obrany cel nie ucieka
już bardzo zniecierpliwiony
licząc zwłoki czeka
na los z błota ulepiony

autor
Zielona 🍀<sup>(*)</sup>
Zielona 🍀(*)

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
10 razy
Treść

6
7
5
3
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
0
5
9
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


sisy89
sisy89
2023-08-14
Bardzo dobry wiersz, czuć tu rozczarowanie i te trupy, choć metaforyczne mocno podkreślają przekaz. Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie :)

poezja.tanczy
poezja.tanczy
2023-08-14
lub los w błocie wypatrzony

Pozdrowienia :)

Ambrosio
Ambrosio
2023-03-20
Przeżywanie rozpadu związku tudzież małżeństwa jest naprawdę trudne. Pamiętam swoje zmaganie się. Tak naprawdę człowiek zmaga się wówczas z sobą samym. Musi nauczyć się znów dostrzegać kolory życia. To jest proces. Trudny, czasem nawet bardzo trudny proces. Ja na tym etapie np. ze względu na rozłąkę z dziećmi wpadłem w pułapkę depresji. Na szczęście udało się z tego wyjść. Niestety wielu polega. Nauka "nowego życia" jest ciągłym spacerem krytymi ścieżkami za nadzieją. Na szczęście jest możliwe staniecie wraz z nią na szczycie góry. Nie dość, że widok zapiera dech w piersiach, to po drugiej stronie góry panuje zupełnie inna pogoda niż tu, gdzie byliśmy dotąd. Nadstawianie drugiego policzka, gdy się spogląda na rany na własnym ciele, to nie jest przyzwolenie na zło, to jest powracający ból, który uderzył w momencie, gdy złamała się miłość. To odczucie niestety będzie powracało bardzo długo, być może nawet z mniejszą siła, ale do końca życia. Ja nadal mam czasem takie odczucie żalu w stosunku do tamtego czasu, do siebie, do niej. Życie nasze jest procesem dojrzewania, a t trudne sprawy dojrzewają długo. Nie ma się jednak, co łamać. Należy iść naprzód. U Ciebie ostatnia strofa z tym losem z błota ulepionym, to jakby metafora nadziei na nową miłość, która według podmiotu lirycznego oślepia. Dobór słów oraz wrażenie przygnębienia sugerują, że to wszystko jest jeszcze dosc świeża sprawą. Czasu i cierpliwości potrzeba. Dojrzewanie wewnętrzne uwielbia ciszę i spokój.
Dzięki za ten wiersz. Dla mnie jest bardzo prawdziwy. Pewnie dlatego, że doświadczyłem podobnych rozterek. Pozdrawiam Cię. Hej ho!


Ambrosio
2023-03-20
Tak właśnie działa Słowo Boże: tu i teraz, w naszym życiu, w nas. To, co zrobiłaś, to nie jest nadinterpretacja, tylko próba podjęcia refleksji w oparciu o fragment Ewangelii. Tak właśnie rozmyśla się nad Słowem odnosząc je do własnego życia. To oczywiście nie jest proste. Cieszę się, że podejmujesz taki chrześcijański wysiłek prowadzący do spotkania z żywym Bogiem. Piękne to jest. Hej ho, Eluśko! 😊🙋‍♂️

Zielona 🍀<sup>(*)</sup>
2023-03-20
Łukaszu, czekałam na Twój komentarz.
Jak zwykle jest obszerny, czym sprawiasz, że można liczyć na głęboką analizę. Potrzebowałam takiej. Szczerze mówiąc tak bardzo dotknąłeś rdzenia problemu, że nie mam potrzeby nic dodawać.
Nawiązanie do błota wzięło się z wczorajszej ewangelii -Ewangelia (J 9, 1-41). Tam człowiek zaczął widzieć fizycznie, ja patrząc na Przenajświętszy Sakrament, wyobraziłam sobie to Jezusowe błoto, któro zmywam z moich oczu. Może za bardzo poleciałam w interpretację Słowa Bożego, ale cóż, stał się wiersz...
Dziękuję Ci za Twoją obecność.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie 🍀

Czarek Płatak
Czarek Płatak
2023-03-20
Powiało turpizmem. Lubię


Zielona 🍀<sup>(*)</sup>
2023-03-20
Temat pod nastrój autorki.
Trupio - blado - zdechły...
Fajnie, że mnie odwiedziłeś. Już teraz wiem dlaczego dopiero teraz - wstrzeliłam się w ulubiony wątek. Tym bardziej spoko.
Pozdrawiam Cię serdecznie 🍀🙂

Bożena Joanna
Bożena Joanna
2023-03-19
Trupy scielą się gęsto, choć metaforycznie. Ten cel to jak kobieta z błota ulepiona jak w mitologii. Ona jednak jawi się zniewolona, jednym słowem po przejścia. Czy czeka na nowe życie bez skazy bez przemocy!
Pozdrowienia!


Zielona 🍀<sup>(*)</sup>
2023-03-20
Bożenko, jestem pod wielkim wrażeniem każdego Twojego komentarza. Jednak ten wywołał u mnie ciarki. Jest tak bardzo właściwy, że nie wiem co odpisać.
Pozdrawiam Cię w takim razie bardzo serdecznie i życzę miłego dnia 🍀

Waldi1
Waldi1
2023-03-19
jak zawsze bardzo pięknie ...


Zielona 🍀<sup>(*)</sup>
2023-03-20
Walduś smutno...
A jeśli i pięknie, to super. Dziękuję Ci, że jesteś przyjacielu.
Pozdrawiam serdecznie 🍀

LidiaM-9
LidiaM-9
2023-03-19
Trochę tu widać rozczarowania, trochę rezygnacji, ale jeszcze się tli jakaś iskierka nadziei, chociaż słaba, jakby przesycona lękiem, czy aby ten przyszły los nie okaże się iluzją.
Pozdrawiam serdecznie.


Zielona 🍀<sup>(*)</sup>
2023-03-20
Lidziu, dobrze wychwyciłaś emocje.
Warto czekać na ten przyszły los, chociaż jest niepewny, to mam wrażenie, że może być tylko lepszy.
Ściskam Cię bardzo serdecznie 🙂🍀

tańcząca z wiatrem
Wymowne rozczarowanie, ale z nadstawianiem po chrześcijańsku
policzka ja się nie zgadzam, bo wówczas godzimy się na zły los,
a nawet np, na przemoc, ciekawe metafory,
chociaż ja staram się unikać dopełniaczówek, no i zaimki osobowe
wolę w dłuższej formie, czyli zamiast - ciała mego blizny,
to raczej ciała mojego blizny,
a jeszcze lepiej mojego ciała blizny, inwersje też nie są dobre.
Dodatkowo, jeśli piszemy wiersz rymowany,
to dobrze, gdy ma równą ilość sylab w wersach,
wymaga to pracy nad wierszem,
albo po prostu tak się nam od razu układa,
mnie raczej nie układa się nierówno,
a wiersze rymowane są dość wymagające,
jeśli chodzi o warsztat.
Ogólnie wiersz ciekawy, choć w moim odczuciu
metafory nie do końca go upiększają,
ale każdy czytelnik ma inne odczucia,
zatem moim się zbyt nie przejmuj,
ja bym nad tym wierszem jeszcze popracowała...
Pozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru życząc.


tańcząca z wiatrem
Rozumiem, Elu
nie gniewaj się, że może ja bywam chropowata, gdy
mówię wprost, że coś mnie nie do końca leży,
potrzebowałaś wyrzucić emocje i to zrobiłaś,
i ok, a tak poza tym dodam, iż masz bardzo duży
potencjał, jesteś kreatywna,
masz ciekawe pomysły na wiersze
i piszesz też ciekawie, tylko czasem
można by jeszcze coś tam doszlifować.
Nie odbieraj moich słów
jako złośliwe, bo tego we mnie
nie ma, po prostu
czasem widząc utalentowaną
osobę trudno mi się powstrzymać
przed daniem wskazówki,
choć wiem, że one
mogą być różnie odebrane,
jeśli je daję, /a staram się to rzadko
robić, bo wiem, że nikt z nas
ich nie lubi, ja też nie zawsze
je dobrze odbieram, zależy
kto i w jakiej formie je daje/
to tylko, jak widzę, że coś
jest dobre, a może być jeszcze lepsze
wtedy, czasem trudno mi się
powstrzymać, by nie wtrącić trzech groszy.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego
dobrego Peelce, i Tobie, Elu,
i wybacz marudzie :)
Miłego dnia, tak poza tym :)

Zielona 🍀<sup>(*)</sup>
2023-03-20
Grażynko dziękuję Ci za wskazówki co do warsztatu wiersza.
Akurat wczoraj potrzebowałam popełnić taki - postrzępiony, chropowaty i nieidealny...
Oczywiście mogłam go nie publikować, ale czytając komentarze "tutejszych mieszkańców" jest mi w pewnym sensie lżej. Czuję się rozumiana. Wsparcie słowem, obecnie dużo dla mnie znaczy.
Również pozdrawiam Cię serdecznie 🙂🍀

tańcząca z wiatrem
Korekta - blizny mojego ciała

Galba c.<sup>(*)</sup>
Galba c.(*)
2023-03-19
Elu bardzo złożony wiersz napisałaś. Dostrzegam w nim różnorodność emocji. Smutek, ból, cierpienie, obawę, niepewność, żal. Wszystko nagromadzone w tym jednym przekazie jak bomba która może niebawem eksplodować. Odnoszę wrażenie że coś musiało się wydarzyć nieprzewidywanego w życiu peela skoro wyrzuca na wierzch taki ładunek.
Bardzo zastanawiający wiersz.
Pozdrówki.


Zielona 🍀<sup>(*)</sup>
2023-03-20
Wyrzuca taki ładunek, a przyjmuje pozdrowienia.
To dla mnie bardzo ważna zamiana.
Miłego poniedziałku Marku Ci życzę 🍀

Noir<sup>(*)</sup>
Noir(*)
2023-03-19
To tylko igraszki ze śmiercią
Łechcą nasz czas ucieczką,
Na koniec i tak na swoim
Postawi Pani w stroju płowym

Miłego wieczora Zielona


Zielona 🍀<sup>(*)</sup>
2023-03-20
Ale dopóki tej Pani nie widzimy
pragniemy, dążymy, czasami cierpimy...

Dzięki, że jesteś.
Fajnego poniedziałku Ci życzę 🍀


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności