X
Ranne wstawanie
groteska
2025-01-19 13:00
Za dziesięć minut dziewiąta.
Żona już swój pokój sprząta,
Więc i ja z łóżka wychodzę,
Szukam laczków na podłodze.
Do łazienki wnet kuśtykam,
Po drodze się mebli chwytam.
Co należy to załatwiam,
Chwileczkę się w wodzie taplam.
Sprawnie odzież swoją wdziewam,
Na śniadanie się wybieram.
Żona stół przygotowała,
Pokarm i picie podała,
Więc za jadło się bierzemy,
Ile trzeba tyle zjemy.
Po karmieniu jestem gotów,
Przejść do codziennych kłopotów.
Żona już swój pokój sprząta,
Więc i ja z łóżka wychodzę,
Szukam laczków na podłodze.
Do łazienki wnet kuśtykam,
Po drodze się mebli chwytam.
Co należy to załatwiam,
Chwileczkę się w wodzie taplam.
Sprawnie odzież swoją wdziewam,
Na śniadanie się wybieram.
Żona stół przygotowała,
Pokarm i picie podała,
Więc za jadło się bierzemy,
Ile trzeba tyle zjemy.
Po karmieniu jestem gotów,
Przejść do codziennych kłopotów.
