z innej bajki takie wspomnienia 2024.12.13
nieposkromione i rozpalone
na sufity cienie rzucają
jak mary szalone
depczą po duszy rozpostartej
pomiędzy dniem i nocą
podają tlen miłości martwej
a ja się pytam po co
po co te krzyki i wyzwiska
po co udajesz
i po co mi wciskasz
kit który sprzedajesz
mojemu bratu
i kumplowi dawnemu też
skoro jesteś jak ta wesz
gryząca
zemsty żądza
przemawia z trzewi
zostałaś sama
nikt nie chce truchła
tu nic się nie rusza
nic nie wydarzy
dlatego gryziesz
kąsasz wściekła
innych
miłość
dawno wyciekła
kopiesz mnie jak worek
swych niepowodzeń
srok za ogon zbyt wielu
nie da się ciągnąć
każdego dnia
świat nie umiera
tylko się zmienia
gwiazdy przychodzą
gwiazdy odchodzą
ja będę trwał