Mała Wyobraźnia
w małej wyobraźni wtrącasz do otchłani
rzucasz na pastwę
żądzy stu diabłów gorejących
w ostatni krąg
gdzie przez wieki wieków
czyści się berło
księcia ciemności
w małej wyobraźni to wydaje się sprawiedliwe
kiedy umarł pastelowy przywódca
zapalił się
wielki hologram człowieka
którego nie było
wygląda z kościołów nazw ulic placów i pomników
z głów bliźnich
bez dobra i bez zła
tłum na ulicach formuje się w orszak
orszak w kolejkę po ułamek władzy
pieniądze karierę
jest płacz na ulicy
w okrzykach tłumu który pnie się do góry po szczeblach pomnika
i jest cichy płacz małego skrzywdzonego człowieka
pod pustym sklepieniem sufitu
szloch w poduszkę który trwa gdy już się skończyło
i niespodziewane wybuchy przez lata
bez porządku rocznic
pomników
zgadnijcie kochane dzieci który jest prawdziwy
głupcem jest ten który mówi że boga nie ma
zaprawdę istotny jest tutaj brak piekła oprawców
i piekło bezbronnych na ziemi
gdybym umiał połączyć każdy mały płacz
byłby wielki krzyk
uderzyłby tam gdzie rozbite pod ścianą jak groch
toczą się i gryzą trawę święte głowy
papierowa wycinanka
wpada w otchłań
mówiąc dziecięcym pełnym wiary głosem
piekło-niebo