Usta
lepsze od półek są ulotne kartki
śpiew tłumu matek nad kołyską serca
marsz tłumu z pięścią na wyniosły wersal
nikt już nie czeka na opasłe księgi
nagrody znaczą jeszcze coś w przed-szkolu
nie pisz już więcej choć jeszcze nie pora
stać się językiem bólu? nikt nie woła
wielka pieśń buntu w środku twojej głowy
rozbrzmiewa głośno co tylko dowodzi
że czeka ciemność i cisza i pustka
lepsze dla wierszy są już chyba usta
czytają na głos jak gdyby śpiewali
żywi umarli siedzą znów przy stole
wszyscy na próbie chóru przed spektaklem
odwołanym przez wirus czy przez czas za krótki