Twoje Wiersze - asertywność

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

8 razy

Treść

Warsztat

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

JaSnA7

2025-04-26

Ciekawy, pełen przemyśleń wiersz...
Wprowadzono wiele nowych pojęć, technika coraz bardziej doskonała...Czy człowiek czasem nie gubi się w tym wszystkim?
Najlepiej przetwarzać wszystko sercem i własnym rozumem; sztuczna inteligencja i wyszukane pojęcia, nie zastąpią człowieka i zwyczajnych słów...
Serdecznie pozdrawiam:)⭐️🌷

Bożena Joanna

2025-04-28

Wszystko zależy od człowieka, są tacy, co chcą i tacy, którzy bawią się sformułowaniami i odsyłaja do nagrań ze sztuczną inteligencją, która ma ograniczenia, gdyż nie jest człowiekiem.
Serdecznie pozdrawiam

Waldi1

2025-04-25

Pozwolę sobie za Elżbietą ... pozdrawiam serdecznie ...

Bożena Joanna

2025-04-28

Bardzo dziękuję, Waldi. Wszystko ma złe i dobre strony, ale każdy sądzi zgodnie ze swoim doświadczeniem.
Serdecznie pozdrawiam

Motylek78

2025-04-25

podobno jestem mało asertywna
i staram się nad tym pracować
świetny wiersz
bardzo obrazowy
Pozdrawiam serdecznie 🦋💙

Bożena Joanna

2025-04-28

Są wszelkie "przeciw" i "za". Niektórzy potrafią wykorzystać niecnie czyjąś dobrą wolę.
Nie staraj się na sile o asertywność.
Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam

Elżbieta

2025-04-25

Bardzo dobry wiersz i byłby świetnym wprowadzeniem do warsztatów o asertywności, bo słowo modne, tyle, że nie zawsze umiejętnie w praktyce stosowane. Warto znać kilka technik, które nawet Al "wyprowadzi z równowagi", jedną z nich jest tzw. "zdarta płyta", w końcu sztuczna inteligencja się poddaje i łączy z człowiekiem konsultantem, a ta technika, też się z nim często sprawdza. Pewną tej odmianę podała Ania.
Jak zawsze w Twoich, wierszach ciekawy temat i świetne wykonanie!
Pozdrawiam serdecznie :)⭐

Bożena Joanna

2025-04-28

Kiedyś pomagałam wujkowi w załatwianiu formalności pogrzebowych po śmierci żony. Okazało się, że nia ma przydzielonego peselu. Nie wiem dlaczego. Po rozmowie z urzędniczką, asertywność zniknęła. Za dwa dni był już nadany odpowiedni numer, nie musiała pomóc, ale chciała. Asertywność zawisła na wieszaku. Wszystko udało się załatwić na czas.
Bycie asertywnym wymaga zrozumienia, wszystko zależy od kontekstu.
Bardzo dziękuję za przychylną wypowiedź i serdecznie pozdrawiam

klaks

2025-04-25

Świetny wiersz. Mylimy pojęcia, tak aby nam było wygodnie, czego bardzo dobrym przykładem jest słowo "asertywność". Czasami mam wrażenie, że wstyd się przed niektórymi przyznać, iż robi się coś dla kokoś bezinteresownie, bo od razu patrzą na ciebie jak na "ofiarę losu", która daje się wykorzystywać. :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Bożena Joanna

2025-04-28

Nie zawsze można przytakiwać, ale asertywność ma swoje dobre i złe strony, prawie niehumanitarne.
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam

Annna2

2025-04-25

Kiedyś Tischner powiedział, że nie nauczyli go wyrzucać za drzwi.
Bo trzeba wiedzieć komu pomóc- komu dać wędkę, a komu rybę,
a kto tylko wykorzystuje.
ta ai mnie wkurza czasem- jeśli ktoś wykorzystuje ją w np pisaniu wierszy
A wiersz bardzo dobry. Bardzo

Annna2

2025-04-28

a nie możesz kogoś zapytać- jakiegoś informatyka?
nie jestem dobra w te klocki, i też straciłam- bo się lapek zepsuł i mam nowy.
Trzym się

Bożena Joanna

2025-04-28

Prawdopodobnie stracę wszelkie pliki w nowym komputerze, który jest na gwarancji. Lenovo mówi, że to sprawa Microsoft'a, który usadził robot aby nie wysłuchiwać złości użytkowników programu. Każe zalogować się na dany adres, tylko jak mam to zrobić, kiedy komputer ani drgnie. Ale wszyscy odpowiadaja spokojnym głosem, tylko ja jestem wkurzona.
W prawie jest luka, bo nie ma odszkodowania za straty.
Takie jest tło napisania tego wiersza. Kompletna bezsilność!

sturecki

2025-04-25

Wiersz pokazuje, że modne słowa, jak „asertywność”, potrafią więcej zasłonić niż wyjaśnić, zwłaszcza gdy życie wali się na głowę. To nie tylko krytyka pustych pojęć, ale i świata, który udaje pomocny, a tak naprawdę odsyła do rejestracji na przyszły rok. Ta groteska jest smutną prawdą – że w czasach mówienia „nie” gubi się miejsce na zwykłe „pomóż mi”.
6/5

Bożena Joanna

2025-04-28

Dokładnie tak jest, niekiedy przychodnie zapominają o pacjencie, gdyż nie można przekroczyć limitów. Niekiedy aby uzyskać realny termin trzeba przesiedzieć przy telefonie godziny, a najlepsze kiedy miłem głosem konsultant się zapyta, czy jesteś zadowolony, Wizyta za 1,5 roku i odkładam słuchawkę.
Dziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam