X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Grota i poszukiwacze złota (20)

Wiersz Miesiąca 0
groteska
2023-08-31 15:39


Ruszyłem do pokoju siostry, ale tam wszystko było w idealnym porządku. Tylko niezasłane łóżko świadczyło, że ktoś w nim spał, choć trudno było odgadnąć kiedy miało to miejsce. Niestety, ani śladu po Ance.

- Może ją porwali? – Przypomniałem sobie epizod z mafią i niedawny pożar. Pot zrosił moje czoło i poczułem autentyczny strach.

Gabrysia była równie przerażona jak ja. Rozglądała się po mieszkaniu niepewnym wzrokiem, chodziła od pokoju do pokoju, zaglądając w różne kąty.

- Może zadzwoń do niej – powiedziała wreszcie, patrząc na mnie wyczekująco.

Telefon odezwał się z łazienki. Leżał na pralce obok jednorazówek kremów, porozrzucanych wokół kosmetyków. Zadzwoniłem też do mamy, ale nie odbierała. Byłem coraz bardziej zaniepokojony.

Postanowiliśmy podjechać do szpitala, ale na miejscu okazało się, że mamę wypisano dwa dni temu. Zgłupiałem kompletnie i już miałem dzwonić do Torzewskiego, zgłaszając zaginięcie rodziny, gdy Gabi wpadła na pomysł, że może wujek Jurek będzie wiedział, co się wydarzyło. To była myśl! Niestety, u niego wciąż zgłaszała się automatyczna sekretarka.

Byliśmy blisko jego domu, więc skręciłem gwałtownie w uliczkę prowadzącą do posiadłości, stojącej tuż przy starym wieżowcu, w którym mieszkał miejscowy element. Z daleka zobaczyłem postać stryja, stojącego przy bramie wjazdowej. Kłócił się z dwoma dryblasami, którzy wymachiwali rękami. Obok stało pogotowie wodno-kanalizacyjne. Zatrzymałem się i podbiegłem gotowy bronić rodziny, ale okazało się, że to tylko wymiana zdań i nikt nikomu nie chce zrobić krzywdy. Mężczyźni, którzy z bliska okazali się bliźniakami z sąsiedztwa, ruszyli w kierunku wieżowca.

- No, co za ludzie! – Jerzy machnął ręką i zdziwiony moim widokiem, zamrugał oczami. – A co ty tu robisz?

- Mama i Anka zaginęły – wyrzuciłem z siebie, a stryj roześmiał się i wskazał okno, w którym zobaczyłem mamę krzątającą się po kuchni.

– Wczoraj przeniosła się do mnie. Właśnie myje rodową porcelanę. Rano przywieźliśmy rzeczy z waszego domu. Nic ci nie mówiła?

- Jakoś chyba zapomniała. – Odetchnąłem z ulgą. – A co tu się stało? – Wskazałem głową pogotowie wodno-kanalizacyjne.

- A widzisz, ci kretyni złota szukali. – Stryj przystanął, pokazał mizerną górkę piasku przy bramie i opowiedział nam szybko historię, która wydarzyła się tego dnia.

Okazało się, że stryj topił złoty granulat, a że nie chciał smrodzić w domu, wyniósł tygiel na piasek i tam spokojnie wykonał zadanie. Niestety, część metalu odprysnęła i niewielkie kuleczki poleciały na podłoże. Wziął więc sito i wyłuskał drogocenne drobiny. Przyglądały się temu okoliczne pijaczki z bliźniakami na czele. Na pytanie, co robi zażartował, że przywieźli mu wywrotkę piachu z dawnej kopalni złota pod Złotoryją i pokazał kawałeczki kruszcu.

Kiedy pojechał z mamą po meble, pijaczki, jako poszukiwacze złota, zaopiekowały się jego piaskiem. Wynieśli prawie całą górkę i płucząc w domowych umywalkach zatkali w bloku cały pion. A że narobili szkód przyszli do wuja z reklamacją.

Ruszyliśmy do drzwi i wtedy zobaczyła nas mama. Wybiegła na ganek radosna jak nigdy przedtem.

- Co za niespodzianka! – Przytuliła nas serdecznie, zapraszając do środka. - Tylko Ani brakuje – dodała, a ja chyba pierwszy raz w życiu słyszałem w jej głosie jakieś emocje.

– No właśnie. Gdzie Anka? – Przerwałem ten szczebiot.

- No jak to, gdzie? Pojechała w góry z Szymonem.

- Z jakim znowu Szymonem?

- Z Radziszewskim. Nie pamiętasz Szymona?

Szymon Radziszewski - nasz sąsiad z ulicy, zakochany w Ance od podstawówki. Kujon w rogowych okularach, a dzisiaj właściciel firmy handlującej sprzętem medycznym. No, no… Wreszcie moja siostra przejrzała na oczy i dostrzegła amanta, który kręcił się przy niej jak satelita, a ona tyle czasu szukała szczęścia na innych planetach.

W sumie to dobrze, że Ance spodobał się Szymon, a nie jego brat, zwany Golem. Ten drugi był w moim wieku i strzelał do wielu bramek (znaczy chodził z kilkoma laskami na raz). Przez trzy lata siedziałem z nim w jednej ławce i nigdy w życiu nie miałem okazji nic od niego zerżnąć, bo był głupi jak but i myślał tylko o pannach. A szczególnie o jednej, która miała tyłek jak agregat prądotwórczy, za to mózg nieproporcjonalnie małych rozmiarów. Mieszkała w Puławach na osiedlu Górna Niwa czy jakoś tak. Znam wiele fajnych lasek z Puław, ale ta była naprawdę felerna.

Kiedyś pojechaliśmy do niej na imprezę. Zaopatrzyliśmy się w browar w osiedlowym sklepie i szliśmy ulicami upamiętniającymi polskich generałów.

- O, Grota Roweckiego – przeczytałem tabliczkę z napisem ulicy, przypominając sobie dokonania sławnego Polaka. W owym czasie tylko historia wchodziła do mojego pustego łba, a o Grocie Roweckim często nadawał mi ojciec, który był fanem generała.

- Wiecie co? – odezwała się wspomniana wcześniej dziewczyna. – Tyle lat tu mieszkam, ale nigdy w tej grocie nie byłam.



Koniec cz. XX







Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
7 razy
Treść

6
2
5
5
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
4
5
3
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Galba c.<sup>(*)</sup>
Galba c.(*)
2023-09-20
Czekam na kontynuację 🙂🌟👍

Bożena Joanna
Bożena Joanna
2023-09-01
Złoto jednak rządzi światem, a braki w edukacji niesamowite. Nie wina to dziewczyny, ale władze komunistyczne czyniły wszystko, aby zapomnieć o bohaterach, którzy nie hołdowali czerwonym.
Z ikrą napisane!
Pozdrowienia!

Nata Sza
Nata Sza
2023-09-01
Super!
Wciągam dalej!
Pozdrawiam serdecznie:))

Waldi1
Waldi1
2023-08-31
z miłym uśmiechem mówię Ci dobranoc ...

fuyuko
fuyuko
2023-08-31
Oczywiście znów z wielka przyjemnością poczytałam o kolejnych przygodach Marcela i Gabi :)
Jak zawsze świetnie napisane i czekam na kolejne przypadki :)
Pozdrawiam serdecznie :)

rzabaprzezrz
rzabaprzezrz
2023-08-31
Ale się roześmiałam:) Dziękuję za smaczną literaturę, mniam, mniam, Pozdrawiam ciepło<3

Elżbieta
Elżbieta
2023-08-31
Puentą rozbiłaś Iwonko " bank dowcipów"! Opowiadanie o "złocie", też warte złota! Na widok kolejnego odcinka od razu humor mi się poprawił! Widzisz, Iwonko jaką masz moc!!!
Serdeczności dla Ciebie:)))🌟


Autor poleca

Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności