Wiosenny poranek
Wiosenny poranek
Otwieram oczy zaspane
Wlatuje w nie światło
Pierwsze promienie słońca
Złoty napływ gorąca
Potem, budzą się uszy
Wpełza w nie muzyka
Porannych ptaków śpiew
Śpiew słowika
A kiedy budzi się skóra
Muśnięta dziecka przytuleniem
Rodzi się pragnienie
I budzą się usta, język, powonienie
Ten zapach to Twoje spełnienie
Zanurzasz wargi w kawie,
Trzymając kubek wybrany
Ten różowy, ukochany
I budzi się Twoje serce
Bo tą kawę dostałaś w prezencie
I w końcu uśmiech się zbudził
Do świata i do ludzi
Jeszcze bez maski, prawdziwy
Świeży, jak ten poranek
Czuły, wiosenny, żywy.
#wiersze
#poranek