Wybaczenie
Milenka zareagowała natychmiast a ja nie miałem sił by tłumić emocje.
Mówiłem a Mila nie przerwała mi ani razu.
Gdy skończyłem mówić milczała dłuższą chwilę.
Po czym rzekła.
- Skoro ta kobieta nie potrafiła o ciebie zadbać. Ja o ciebie zadbam.
I bez słowa wyszła do kuchni.
Poczułem jak kamień z mojego serca spada i roztrzaskuje się o ziemię.
Jednocześnie wciąż czułem niepokój że Milenka się zmieni.
Milenka zmieniła się w nocy.
W miłość.
A ja niczym zbity pies
chłonąłem Jej ciepło.
Każdą najmniejszą pieszczotę.
Lecząc duszę.
Lecz dopiero gdy Mila zawłaszczyła sobie moją dłoń.
Jak zawsze do snu.
Poczułem szczęście - Wybaczenia.