za nami jutro
~ Marek Hłasko – Ósmy dzień tygodnia
jedwab spadał na kamienne schody
wiążąc oddech
wciskały się bielą we włosy
płatki jaśminu
rozgrzane struny skrzypiec i my
zasłuchani w przytuleniu
pamiętasz
słodycz listów słanych donikąd
z pamięci i bez pamięci słowa
powtarzane do znudzenia
pieczętowane pocałunkiem w nocy
słoną łzą o świcie...
milczeliśmy
patrząc szklanym wzrokiem
za siebie rozpłynęły się myśli
po ciszy
sen nie trwa ostatecznie
tak często powtarzaliśmy czułe słowa miłości
że daliśmy się oszukać...