Za murami.
Twe zmysły piękno zewsząd chłoną,
duszę winieneś mieć radosną.
Jednakże zeń tak się nie dzieje,
weń tylko żal co smutek niesie.
Martwymi oczy twoje od lat,
w samotności patrzysz na świat.
Radość tobie jeno zazdrością,
niedostępną duszy tkliwością.
Jest gdzieś świat barwny i radosny,
lecz za murami samotności.
Tyś jest ten który winien jest złu,
uciekasz więc od życia do snów.
Weń twoja miłość niespełniona,
tam radość twa gdy tu ci trwoga.
Lecz życie to przecież nie sen,
bezpowrotnie za dniem mija dzień.
02-08-2025 r. Rubin.