Wynieśli Jezusa
(nie muszę chyba dodawać,
że opisuję prawdziwe wydarzenia)
wszedłeś do pustego kościoła,
tego u franciszkanów,
by się pomodlić,
jakby to nie brzmiało,
bo u ciebie to niezwykłe.
Usiadłeś, zastanawiając się
jaką postawę ciała przyjąć,
nie byłeś przecież katolikiem.
„Niech pan nie traci czasu”-
- powiedział w twoim kierunku,
chyba kościelny , czy ktoś taki.
„Pana Jezusa teraz nie ma,
wynieśli Go. To znaczy,
tabernakulum wynieśli.
Remont, panie! ”.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Jezus wyjechał, proszę wrócić za miesiąc. A kościół bez niego to jedynie pusta skorupa.
Z olbrzymim podobaniem
To miałeś szczęście, że w samo południe znalazłeś otwarte drzwi do kościoła. Przeważnie są zamknięte. Kiedyś chciałam uczestniczyć w pogrzebie w miarę w w tej sferze duchowej i miałam potrzebę wyspowiadać się w samo południe i niestety nie znalazłam otwartej świątyni. Po przejściu na plebanię, usłyszałam przez domofon, że ksiądz jest w szkole, a proboszcz o tej porze jest zajęty. Proszę przyjść w godzinach wieczornej mszy.
Może dlatego, że nie było tam Pana Jezusa.
Wyniesienie Tabernakulum na czas remontu, pewnie było zamierzeniem przemyślanym. Na ten czas Pan Jezus wyprowadził się do lokalu zastępczego, i musiała to być decyzja biskupa diecezjalnego. Jednak samo Tabernakulum jest jedno, nieprzezroczyste i mocno przytwierdzone do miejsca. Należałoby zadać pytanie, gdzie wyniesiono Najświętszą Monstrancję? Czy nie dokonało się profanum?
„Niech pan nie traci czasu” - bardzo kontrowersyjna wypowiedź kościelnego, bo z niej wynika, że poza świątynią modlimy się nadaremnie.
Sacrum, z łaciny to spacer, to sfera stanu duszy i umysłu. Dzisiaj przyjęte jest jako miejsce święte. Jednak każdy człowiek ma w sobie sacrum i jednocześnie profanum.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
więc gdzie jest Bóg co niby w niego wierzę
co o nim na religii siostra zakonna
dyrdymały do głowy mi wkładała
co to paciorki na zaliczenie u niej klepałem
całą klasa rok po roku pierwsza druga trzeci
a co rok nowe dziwactwa
że jak naukowcy trawę chcieli konstruować
to im wyszedł budynek półtora kilometr wysoki
albo że Noe na prawdę arkę zbudował
i wszystkie zwierzęta do niej... Eh...
A ja tak wierzyłem w to wszystko
tak naiwnie tak prosto tak oczywiście
i nawet sam jeden w domu nowy testament przeczytałem
a tu proszę
remont i klapa i "bozi nie ma"
a co będzie jak koniec świata nastąpi?
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności