Wynieśli Jezusa
(nie muszę chyba dodawać,
że opisuję prawdziwe wydarzenia)
wszedłeś do pustego kościoła,
tego u franciszkanów,
by się pomodlić,
jakby to nie brzmiało,
bo u ciebie to niezwykłe.
Usiadłeś, zastanawiając się
jaką postawę ciała przyjąć,
nie byłeś przecież katolikiem.
„Niech pan nie traci czasu”-
- powiedział w twoim kierunku,
chyba kościelny , czy ktoś taki.
„Pana Jezusa teraz nie ma,
wynieśli Go. To znaczy,
tabernakulum wynieśli.
Remont, panie! ”.