Owiana chłodem cierpliwość myśliwego
śnieg okrywa pola i drzewa
dając czystość spojrzenia
nie patrz w słońce które dziś oślepia
przez błękit ostre igiełki szadzi przesiewa wiatr
wszystko w jednakowej tonacji bieli
szorstkość lodu
rysuje czułe dłonie
męskie serce potrzebuje chłodu
jak zmrożona wódka
w stanie hibernacji musi spowolnić bicie
by któregoś poranka
nie zostało wygarniętym z żeliwa popiołem
tropy znaczone przez łanie są czytelne
czas rui już przeminął
i tylko myśliwy podąża za śladem
wyrażona milczeniem
cierpliwość