X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

*** (Człowiek, który umiera...)

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2023-03-23 07:47
Człowiek,
który umiera,
nie jest jak ptak wędrowny
odlatujący do nieznanej krainy,
ani jak słońce
zachodzące
za góry.

Człowiek,
który umiera,
nie jest jak syty niedźwiedź
układający się do snu,
ani jak biały obłok
rozproszony
przez wiatr.

Człowiek,
który umiera,
nie jest jak koniec
babiego lata
gubiącego ostatnie dni ciepła
i kruche złoto
opadłych liści.



autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
11 razy
Treść

6
10
5
1
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
0
5
11
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Mada44
Mada44
2023-03-27
Ci co narozrabiali boją się śmierci, ci co są spełnieni odchodzą spokojnie. Pozdrawiam


Kornel Passer
2023-03-27
Taka myśl może zrodzić się tylko w kimś , kto ma wiarę w ład wszechświata... Pozdrawiam serdecznie.

Mgła<sup>(*)</sup>
Mgła(*)
2023-03-26
Umierający człowiek jest w pełnej chwili pozbawiony wolnej woli
To tak jak by nic się nie kończyło w głowie... Jakby trwało ale my już na nic nie mamy wpływu


Kornel Passer
2023-03-27
Tak, utrata władzy nad sobą , to chyba jedna zasadniczych cech umierania.... Tak się domyślam.... Pozdrawiam.

ajw
ajw
2023-03-26
Miałam nadzieję, że na końcu odnajdę odpowiedź, ale pozostawiłeś mnie w niedosycie. Piękne porównania i w ogóle piękny wiersz :)


Kornel Passer
2023-03-26
W niedosycie pozostawia nas śmierć , której nie znamy , a wiersz miał to "niepoznanie śmierci" oddać... Pozdrawiam serdecznie.

Nicotykanie<sup>(*)</sup>
Nicotykanie(*)
2023-03-24
Wspaniały wiersz.
A dla tych, którzy pozostają ....

Noc Kupały

Kiedy przyjdzie Ci,
w kotliny smutków wkroczyć.

Kiedy w dłoni, dłoni zabraknie,
w skórze, ani pod skórą,
śladów jego nie znajdziesz.

Zabiorę Cię w noc,
w ogniska w dalii,
w szum fal.

Wianki spleciemy,
z oleandrów, piwonii i jaskrów,
niech spoczną na dnie rzeki.

Nie pozwolę,
ciemiężycy białej korzeni zbliżyć,
do ust.

Roztańczę w Tobie życie,
choćbyś krzykiem,
rozrywała noc.

Roztańczę w Tobie życie.


Kornel Passer
2023-03-24
Piękny wiersz . Niech żyje życie! Ten okrzyk jest w każdym z nas , nawet jeśli jest przygaszony. Śmierć nawet wzmaga apetyt na życie i przeżywanie go w każdym aspekcie... Dziękuję za wpis i wiersz. Pozdrawiam serdecznie..

Traszka<sup>(*)</sup>
Traszka(*)
2023-03-24
pod wrażeniem***pozdrawiam


Kornel Passer
2023-03-24
Dziękuję za pozytywną opinię. Pozdrawiam.

Ambrosio
Ambrosio
2023-03-23
Twój wiersz, Kornelu, wydaje się być dość szeroko rozpiętą myślą balansującą na pograniczu filozofii i teologi, a może ściślej eschatoligii. W tym kontekście podchwycilbym sugestię Ramblera wskazującą na aspekt czasowy rzeczywistości śmierci. Uzupełniłbym jednak to pojmowanie tematu o "teraźniejszość". Zdaje się więc, że naprawdę bardzo szeroko można próbować interpretować Twój tekst. Mnie w szybkiej analizie wiersza na myśl przyszły trzy możliwe interpretacje, które postaram się przedstawić pokrótce.

1. Czasownik "umierać" jest o tyle specyficzny, że w odróżnieniu od czasownika "zemrzeć" (w formie osobowej np. zmarł) oprócz aspektu dokonanego, posiada również aspekt niedokonany. Ten właśnie aspekt niedokonany chciałbym podjąć jako pierwszy.. Sugeruje on bowiem wskazanie na czas przeszły. W tym ujęciu Twój wiersz jawi się jako spojrzenie na sprawę śmierci widzianą oczyma drugiej osoby. Ten zwrot, a raczej opis rzeczywistości: "człowiek, który umiera", należałoby tu odczytywać jako: "człowiek, który umarł". Z tekstu więc moglibyśmy się dowiedzieć, że ten kto umarł "NIE JEST". Na te słowa postawiłbym akcent podczas czytania tekstu. Przekaz byłby taki, że oto peel stwierdza, że czlowiek, który umarł nie jest jak żadne ze wspomnianych elementów świata stworzonego, materialnego. Umarł i już nie wróci w tej formie. Nie jest jak ptak, który odleciał, ale może wrócić. Nie jest jak niedźwiedź, który śpi. Niby go nie ma, ale jednak jest. Nie jest też obecny w zmienionej postaci, jak np. ciepło czy woda, która może ukazać się w postaci obłoku. Umarł i tyle. Czas się dokonał. Nie ma go. A z pewnością nie ma go takiego jaki był dotychczas.

2. Drugie ujęcie mogłoby być spojrzeniem na niedokonanie w czasie przyszłym. Byłoby to ujecie dotykające delikatnej granicy pomiędzy postrzeganiem rzeczywistości samej śmierci jako procesu kończącego życie, a rzeczywistością znajdującą się tuż za cieniutką granicą śmierci. W tym kontekście stwierdzenie "człowiek, który umiera" nadal należałoby odczytywać jako "ten, który umarł" (w sensie dokonanym) nie jest taki, a taki (aspekt niedokonany), co podsuwa myśl o tym, że jednak w tamtej rzeczywistości on JEST w jakiejś formie. Tu trochę podchwyciła temat Ela sugerujac, że atwoj wiersz niejako domaga się w czytelniku dopowiedzenia czym więc jest ów umierajacy czlowiek? Byłaby to znana skądinąd próba określania nieznanej rzeczywistości poprzez określenia negatywne, a więc wskazujące na to, co nie jest, a niedookreslajace tego, co jest. Można by tu pójść dalej i podjąć taką interpretację w odniesieniu do tych wymienionych ptaków, niedźwiedzi, liści, że człowiek, który umarł nie okazał się "tam" czymś ulotnym, chwilowym. To by było swoiste wskazanie na nadzieję istnienia po życiu ziemskim.

3. Trzecia próbą onterpretacji jest tą, którą podchwytuję najbardziej. Ona dotyczy czasu niedokonanego teraźniejszego i dotyczy nie materii fizycznej, ale tej duchowej. Twój tekst byłby w tym ujęciu alegorią duchowej śmierci człowieka, a jednocześnie jego narodzin w czymś nowym. Znamy się juz trochę z dyskusji między wierszami, więc łatwo się domyślić, że przywołam tu obraz chrześcijańskiego "umierania dla świata". Tu wpadają słowa Jezusa z Ewangelii, o tym, że kto chce iść za Nim musi zaprzec sie samego siebie i wziąć swój krzyż, i Go naśladować (por. Łk 9,23). W tym ujęciu chodziłoby więc o długotrwały proces przemiany duchowej człowieka. Przytoczone w wierszu orzyklady świata materialnego wskazywałyby tu na powagę podjętej decyzji o "umieraniu dla swoata", a rodzeniu się dla Boga. Było by to wskazanie sugerujące, że człowiek poddający się procesowi ciągłego nawracania nie jest niestały w swoich zamiarach, ani lawirujacy pomiędzy snem a jaką, ale rzeczywiście realnie zmieniającym się człowiekiem. Tu wyrówna byłaby ostatnia strofa i ten układ słów w wersach: "Człowiek,
który umiera,
nie jest jak koniec".
To w domyśle daje czytelnikowi nadzieje, że ten, kto umiera za życia dla świata ze względu na Boga, nie przestaje istnieć również gdy dojdzie do kresu życia na ziemi.

Warto też zwrócić uwagę na sam zwrot początkowy każdej strofy: "człowiek, który umiera nie jest..." Tu właśnie dopatrywałbym się odniesienia do Ewangelii. Autor posłużył się tu zbudowaniem kontrastu w stosunku do ewangelicznych przemówień Jezusa, który nauczał o Królestwie Niebieskim w przypowieściach. Mówił On tam: "Królestwo niebieskie jest jak ziarnko gorczycy", "Królestwo niebieskie podobne jest to zaczynu..." (por. Mt 13, 31-35).

Nie jest prosto przekazać interpretację Twojego wiersza w tej małej kratce na komentarze tutaj. Mam nadzieję, że jednak w miarę zrozumiałe się wyslawialem słowem pisanym. Wiersz Twój, Kornelu, jak już wskazałem we wstępie obejmuje bardzo szerokie spektrum postrzegania rzeczywistości śmierci. To nadaje nieco trudności w interpretacji, co nie zmienia jednak faktu, ze jest to wiersz wart poświęcenia uwagi. Pozdrawiam Cię serdecznie. Hej ho!


Kornel Passer
2023-03-24
Istotnie, specjalnie nadałem wierszowi formę nieco dostojną, by brzmiał nieco biblijnie, czyli jak tekst, który "objawia" rzeczywistość duchową (oczywiście rozumiesz z pewnością, że słowa "objawienie" używam tu wyłącznie w sensie niby-artystycznym, bo gdzieś bym śmiał cokolwiek "objawiać" :)). Wszystkie trzy Twoje spojrzenia są dla mnie bardzo cenne . Silnie odczuwam spojrzenie numer 1 , bo właśnie w pierwszym odruchu myśli, z której narodził się ten wiersz, odczułem, że choćbym nawet chciał użyć jak najpiękniejszego porównania z wykorzystaniem elementów świata stworzonego, to będzie to nieadekwatne "ontologicznie" (wybacz słowo) , bo śmierć od wewnątrz trzeba by przecież opisywać słowami nie z tego świata. Twoje spojrzenie nr 2 jest piękne i ono budzi z kolei najwięcej ciepłych skojarzeń , wraz z uczuciem wdzięczności za życie , które wprawdzie minęło, ale jednak było rzeczywiste . Spojrzenie numer 3 jest najgłębszym wejrzeniem w temat śmierci i to spojrzenie jest immanentnie obecne w człowieku wierzącym, czyli mającym nadzieje chrześcijańską . Zobacz , że to spojrzenie werbalnie w wierszu nie zaistniało , ale pojawia się jako dopełnienie "interpersonalne" naszej rozmowy. Dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz.

BardzoBardzo
BardzoBardzo
2023-03-23
Kiedyś zaliczyłem serial "miłość śmierć i roboty". Jeden z odcinków (chyba w trzecim sezonie) traktował o tym jak ocean wyrzucił na brzeg ciało olbrzyma. Bohaterem był oceanolog a historia przez niego opowiadana była raczej wspominkami o tym jak ów martwy olbrzym po woli znikał ale nie z plaży a ze świadomości ludzi.
Najpierw nieznany fenomen przyciągnął sporą grupę gapiów, szybko zjawiły się też służby publiczne (policja i straż pożarna) potem naukowcy.
Po jakimś czasie postanowiono rozczłonkować i usunąć ciało z plaży ale zanim się to stało grupki dzikich turystów urządzały sobie nocne wycieczki do zwłok, bezczeszcząc je.
Potem przyjechały wielkie maszyny porozcinały zwłoki i wywiozły gdzieś.
A potem tu i ówdzie niektóre części olbrzyma pojawiały się w parkach rozrywki.
Aż nastał czas gdy o olbrzymie z oceanu wszyscy zapomnieli.

Pozdrawiam :)


BardzoBardzo
2023-03-26
Podobne nauczanie ma filozofia buddyjska i pewne religie indyjskie.

Kornel Passer
2023-03-25
Medytacja zen prowadzi do oświecenia , którego objawem jest między innymi brak lęku przed śmiercią...

BardzoBardzo
2023-03-25
Śmierć to koniec pewnego etapu. Do tego zaskakuje swoim nieoczekiwanym nadejściem i nieuchronnością. A do tego nikt jeszcze nie przesłał żadnego listu z "tamtej strony". Więc jeśli coś tam istnieje to po prostu krok w nieznane. A Japończycy... cóż może to i bułka z masłem, ale miecz w jelitach nie jest lekko strawny. Może to właśnie zależy od filozofii i religii

Pozdrawiam :)

Kornel Passer
2023-03-24
Śmierci nie da się chyba oswoić, chociaż jak czasem spoglądam na to , co ze śmiercią wyrabiali Japończycy (wiersze śmierci zen, kamikaze, seppuku , samuraje itd) to można odnieść wrażenie, że dla nich to była bułka z masłem...

Kati
Kati
2023-03-23
Świetny pod każdym względem, porównanie do babiego lata i opadających liści.Bravo Kornelu 👍⭐


Kornel Passer
2023-03-24
Piękno pomaga nam nawet wtedy, gdy trzeba napisać coś o śmierci... Pozdrawiam.

rafal_sulikowski<sup>(*)</sup>
Kim jest w takim razie? Super.


Kornel Passer
2023-03-24
Jak się dowiem to napiszę ... :) Dziękuję za opinię. Pozdrawiam

Grzegorz67<sup>(*)</sup>
Grzegorz67(*)
2023-03-23
"Nie śmierć mnie niepokoi, ale umieranie." - Michel Mointagne.

Pozdrawiam Kornelu.


Kornel Passer
2023-03-24
Zgadza się. Śmierć bez umierania jest tylko ciekawym problemem filozoficznym.... Pozdrawiam.

sisy89
sisy89
2023-03-23
No właśnie, człowiek który umiera jest jak... Kto? Wiersz skłania do refleksji, bo chyba nikt nie wie jak tak naprawdę wygląda moment śmierci, co się czuje, dopóki nie przyjdzie jego czas... Świetny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)


Kornel Passer
2023-03-24
Czasem najłatwiej coś opisać mówiąc czym to nie jest.... :) Pozdrawiam i dziękuję za wpis.

Michał<sup>(*)</sup>
Michał(*)
2023-03-23
Odnoszę Twój wiersz do bezdomnego człowieka, którego dwóch zwyrodnialców podpaliło na klatce schodowej. Umiera godzinami w szpitalu z poparzonym w dziewięćdziesięciu procentach ciałem.
Jeśli śmierć odnosimy do ciała..
Jeśli to tylko otwarte drzwi dla duszy, o której nic nie wiemy...a może jej nie ma i wtedy się zgadzam.
,,nie jest jak ptak wędrowny
odlatujący do nieznanej krainy,"
Jakbyś tymi wersami pił do mojego wiersza ,,Mieszkanie na stałe". Chciałbym poznać opinię autora czym lub kim jest umierąjący człowiek? Mając świadomość, że każda śmierć jest niepowtarzalna dla każdego człowieka.


Kornel Passer
2023-03-24
Założeniem moim było napisanie wiersza, który byłby jak kropla spadająca na gładką taflę wody i dającą początek szeroko rozchodzącemu się kręgowi .... Temat śmierci to temat , który skupia w sobie prawie całą filozofię , religię , teologię i tak dalej ... Gdybym wiedział czym jest śmierć, wiedziałbym wszystko... Przeczytam Twój wiersz .... Pozdrawiam.

Michał<sup>(*)</sup>
2023-03-23
Wiersz skłania do refleksji.
Pozdrawiam.

Elżbieta
Elżbieta
2023-03-23
Twój wiersz, skłania do zakończenia ... "człowiek, który umiera jest jak" ... ale nie zrobię tego na piśmie, a tylko w myślach!
Utwór jest piękny i moje myśli kończące go są dobre i spokojne.
Serdeczności:)⭐


Kornel Passer
2023-03-24
Wiersz pokazuje, że nawet odwrócenie jego konstrukcji i napisanie " jest jak ...." dałoby podobny efekt .......

Rambler
Rambler
2023-03-23
Świetne przesłanie wiersza... zmusza do popatrzenia zarówno wstecz jak i w przyszłość a moment śmierci jest do tego jakby stworzony...


Kornel Passer
2023-03-24
Wiersz jest z założenia otwarty i wieloznaczny , z lekką przekorą , podobno gdyby nie śmierć, nie byłoby ani filozofii ani religii ani teologii , więc ja na przykład zanudziłbym się "na śmierć" (sic!) :)

Marek Żak
Marek Żak
2023-03-23
Z jednej strony obawa, przykrość z odchodzenia od bliskich, z drugiej chyba ulga i wybawienie od kłopotów i zmartwień,, a jak po długim, udanym życiu też satysfakcja, że aż tyle się tu udało. Tak to widzę. Pozdrawiam.


Marek Żak
2023-03-24
Może coś wstawię w temacie zatem. Pozdrawiam

Kornel Passer
2023-03-24
Niewątpliwie zdrowe podejście , którego można pozazdrościć. Ja mam skłonność do postrzegania śmierci jako dramatu , aczkolwiek próbuję ją oswajać od dawna ......Pozdrawiam serdecznie.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności