Utopia.
Gdybyż tak świat cały od nienawiści uwolnić,
ku pięknu a nie do zagłady dążyć.
Miast buty w słowach i wojen między narody,
granice znieść i wspólnie czcić obchody.
Pęd ku majętności tudzież i władzy wszelakiej,
w szlachetność przekuć by żyć inaczej.
Nie armat trzeba by z głodem walczyć lecz chleba,
nie musisz od kul lec by iść do nieba.
Już w swą latorośl wpajają nienawiść i gniew,
dając karabin przetrwania budzą zew.
Jaki nam Jan kiedyś z Jasia tego wyrośnie?
miłość będzie znał, czy żyć będzie godnie?
17-11-2020 r. Rubin.