Kleszcze
Przedwczoraj, gdzieś w gminie Brzeszcze
Spotkały się piękne dwa kleszcze.
- Czy mi uwierzysz sąsiedzie,
Gdzie byłem dziś na obiedzie?
Dokładnie sam sam nie wiem tego,
U księcia, a może hrabiego,
Lecz dzisiaj we mnie jedynie
Szlachetna, błękitna krew płynie.
Kleszcz drugi powiedział na to:
- Znam się z tym arystokratą.
Ten książę, czy hrabia to Felek,
Co żyje z sprzedaży butelek.
- A krew błękitna?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . - Akurat!
Nie krew to, a denaturat.
.