Łza
łza, co spada z moich oczu.....
Czy ulitowania warta?
Czy choć trochę Cię zaskoczy?
Zawsze twarda, uśmiechnięta
nie mogąca znaleźć siebie,
byłam taka nieugięta
zdać się mogło- byłam w niebie....
Dzisiaj, kiedy niebo spadło
na tę ziemię wraz z gwiazdami
zrozumiałam- to ułuda
zostaniemy znowu sami.
Sami- ja i moje serce
co przeżywa dziś katusze,
nic już nigdy nie ukoi,
bo straciłam całą duszę.
Dusza, która w dzień i w nocy
tylko Ciebie wciąż szukała,
zdarta, pusta, niepotrzebna
z biegiem czasu pozostała.