To już tyle lat...
myślami błądzący w oddali.
Masz swoją muzę, swoje natchnienie,
a ze mną co będzie dalej ?
Choć mam rodzinę, wspaniałego syna
życie sens utraciło,
bo ciężko pogodzić się z taką udręką
powiedzieć : to wszystko już było!
Nie chcę się żalić, chociaż serce boli
i tłucze w piersi bezsilnie
gdy myśli Twoje i Twoja miłość
do końca miały być przy mnie.
Gdy mnie zobaczysz, odwracasz wzrok
jak sarna spłoszona w oddali,
bo ciężko spojrzeć w oczy brązowe
gdy błękit w Twym sercu się pali.