Niemój
nakarmił go i napoił.
Imię Niemój mu nadał.
Kotek obiecał nie broić.
Nie mieszka już na ulicy,
Jasiu mu domek zbudował.
Niemój rządzi w okolicy,
gdy trzeba, w domku się chowa.
Niestraszna mu żadna zima,
niestraszna mu zawierucha.
Teraz już wszystko przetrzyma.
bo Jasiu na niego chucha.
A tak prawdę powiedziawszy,
wszystko córci kot zawdzięcza.
Córcia tatę przekonawszy,
pomoc przy kotku zaręcza.
Córcia ma wielkie serduszko
dla wszystkich zwierzątek świata.
Szepnęła tacie na uszko,
Niemój zostanie na lata.