Tram - session
Wieczorny stuk
a tramwaj mókł
po torach jadąc wąskich
Głupawy żal
zwinięty w szal
odbite w szybie troski
i nagle strzał!
- migawka!
Od lewej strony
szare oko
kobiety
a tam psa
- migawka!
Nade mną stoi
jakiś gość
i patrzy - patrzy w okno
a starsza pani
co się pcha
świdruje kogoś z boku
Dziesiątki spojrzeń
razy dwa
obrazy
wciąż
obrazy
i ja w tym wszystkim
tramwaj gna
się staram nie przerazić
Miliony min
przełkniętych ślin
a wszystko to widziane
poraża sens
jeżeli jest
uff... wreszcie ten przystanek
.