każdy krok na drugą...
zszedłem poniżej siebie
pomyliłem od'czucie
z tym, kim nie jestem
ciężko mi tak być
poczucie winy edukuje
u przy to mnie nie
postrzega świadomość
jednomyśl nie odrzuca
tego, co było wszystkim
a czego nie miałem
mosty ufności
trzymają jeszcze ciepło
każdy krok na drugą stronę
grozi załamaniem ale też
jest i nadzieją, marzeniem
pokładaniem wiary
w rozbudowie po'mostu
z którego ściele się widok
bardziej rozleglejszy
niczym czarno-biały obraz
niedalekiej przyszłości
dla mnie najcenniejszy