Urodziny
siła, upór, wiara i cześć
brakiem czynu jaźń ma zlękniona
w uporze śmiałość ku światu nieść
rwać się do walki, wiara krzyczała
godność ochronić na resztę dni
lecz chwila znikła wnet uleciała
liczbą oddechów oddanych mi
Starcem się stałem w oczu mych mgnieniu
z trwogą w me dłonie wpatrzyłem się
mocy i siły w niemym pragnieniu
ramieniem mym znów objąć cię
Myśli tak prosta nie utajona
łkająca w łonie straconych cnót
rozrywa serce co wnet już kona
na nic był wiary mej cały trud