Teleportacja
czasu do kieszeni i wyruszyć
gdzieś w nieznane, powiedzieć
sobie - hokus pokus, chcę być dziś
na Bahamach -
zostawić chmurne niebo, wiatr
wiejący za oknem, ociekający
deszczem parasol.
poszukać słońca, białych plaż
lazuru ciepłych mórz, palmowych
pióropuszy, widoków jak z baśni.
coś w mojej dłoni błyszczy, to on!
zniknięcia, nikt nie zauważy.
jestem tam...
...
szkoda, że już odleciały flamingi,
zaszło słońce, jęzory przypływu
wchłonęły biel, łukowato wygięte
palmy kręcą ciemnością... wracam!