stało się
wzięło do kupy
i dopełniło
stoper życia włączony
czas inaczej liczony
sekundy krótsze o połowę
tną żyły wypełnione
niczym istotnym
niespełnionym
życia okruchem
jestem duchem
w kartonie zamkniętym
nie mam już nic
co jest ważne
pojawię się
zniknę
czasami przeniknę
słowami smutnymi
do duszy waszej
dam znać
że żyję
w trumnie nie gniję
słowa stukam w klawiaturę
w locie jak lubię
mam nadzieję
że życia nie zgubię
do następnego...
mam co robić
przy pakowaniu życia
w pudła bez dna