Ekstatycznie
Ta historia jest tą bestią oporną.
Nie etosem silna, lecz etosu wszelką odmową.
Albo kraina zimnego Urizena,
wyobraźnia z nauki i rozumu wydziedziczona.
"Ziemia Ulro"- miejsce pobytu, a kto by się tym przejmował?
A po co pamiętać o tym co było,
to nieistotne co zaszło.
Dualizm fatalny jest, ekstatyczny.
My jesteśmy tylko dobrzy,
to inni są winni, do cna źli.
A ona jak Chihiro spływa
nadmiarem burz słów.
Wywołuje dreszcz i deszcz dusz,
odchodzi, by powrócić znów.
Nigeryjski Powstaniec Warszawski,
August Agbola O'Brown,
taki imagine ten "Ali"
I kto by się tą historią przejmował?