X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

POWODY DO PISANIA

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-05-07 08:14
drzewo milczy
a liście bez podpowiedzi
kołyszą się w stronę pomysłu

puste niebo skrywa powód
czemu chmury – nieruchome –
odfruwają poza wersy

noc nie wyświetla snu
blokuje wątek fabuły
i dźwiga jedynie ciężar pytań

mam dwa powody
by nie spać i nie myśleć
a coś we mnie czeka na wiersz

a on pisze się sam
gdy wszystko inne milknie
a pusty ekran domaga się słów
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
16 razy
Treść

6
10
5
3
4
3
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
0
5
13
4
3
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


hibiskus
hibiskus
2025-05-09
Witam,

takiemu to dobrze.
Nawet nie musi się pisaniem wysilać...

Pozdrawiam z uśmiechem 6/5


sturecki
2025-05-09
Oj, gdybyś wiedziała, ile potu cieknie z metafory, zanim kapnie w wiersz – niejedna litera kosztuje więcej niż godzina na siłowni.

Monika Larn
Monika Larn
2025-05-08
Powiem coś osobistego pod wpływem tego wiersza. Moje wiersze powstają z obrazów chwil , o czym mówi pierwsza i druga strofa oraz z przemyśleń, o czym mówi czwarta. Więc rozumiem autora jak najbardziej :)


sturecki
2025-05-09
Dziękuję za to osobiste wyznanie — bo właśnie z obrazów chwil i przemyśleń rodzi się poezja najbliższa sercu, ta prawdziwa, którą nie tyle się pisze, co przeżywa; i wtedy autor i czytelnik stają po tej samej stronie wersów.

klaks
klaks
2025-05-08
Świetnie o natchnieniu, które wbrew naszej woli, samo "pcha" się pod pióro. Czasami zastanawiam się, czy to jest normalne, że idę ulicą na spacer i coś albo ktoś już "idzie " za mna, układa się w wers prosząc: "no napisz coś o mnie"...:)
Pozdrawiam serdecznie :) 6/5


sturecki
2025-05-08
To absolutnie normalne ... dla tych, którzy mają w sobie wrażliwość większą niż chodnik pod stopami; to właśnie poeci słyszą te głosy bez dźwięku, widzą historie ukryte w drzewach, przechodniach, zapachu powietrza ... i nie mają wyjścia ... muszą pisać, bo te wersy nie odpuszczą.

BuchBooks
BuchBooks
2025-05-07
Przepiękny, refleksyjny wiersz — subtelny, a jednocześnie pełen głębokiego napięcia między ciszą a twórczym impulsem. Język metaforyczny, z lekką nutą egzystencjalizmu, świetnie oddaje stan wewnętrznego oczekiwania na moment pisania. Pozdrawiam


sturecki
2025-05-08
Dziękuję Ci z całego serca ... taka interpretacja to jak dotknięcie sedna bez hałasu: cisza, w której słowo nabiera mocy, a impuls twórczy staje się nie tyle wyborem, co koniecznością.

Motylek78
Motylek78
2025-05-07
czasami słowa
pragną być zapisane
ja jeszcze ciągle piszę w zeszycie ;-))
lubię taki sposób powstawania wiersza
jednak czasami tylko ekran jest pod ręką
a słowa same wołają pisz pisz pisz....
Pozdrawiam serdecznie 💙🦋


sturecki
2025-05-08
I to jest najprawdziwsze pisanie – kiedy słowa nie pytają o nośnik, tylko domagają się obecności; zeszyt ma duszę, ekran – tempo, ale najważniejsze, że Ty wciąż ich słuchasz i pozwalasz im istnieć.

Kika88
Kika88
2025-05-07
Za Magda
Pozdrawiam serdecznie:)


sturecki
2025-05-08
Tak – wena nie znosi hałasu ani pośpiechu, woli szept niż krzyk i pojawia się wtedy, gdy myślenie cichnie, a serce zaczyna mówić.

Tadek1<sup>(*)</sup>
Tadek1(*)
2025-05-07
Powód do pisania u mnie jest taki " wena to taki duchowy prąd, który nie wiadomo dokąd płynie i skąd"


sturecki
2025-05-07
Pięknie powiedziane – wena to jak błyskawica w ciszy, wpada bez ostrzeżenia i zostawia światło, które trzeba złapać, zanim zgaśnie; skąd płynie? Pewnie z tego miejsca w nas, które nie da się wyjaśnić, tylko opisać.

Mada44
Mada44
2025-05-07
Wena lubi ciszę i nastrój. Pozdrawiam


Mada44
2025-05-10
Ból zęba robił tą ciszę. Antybiotyki pomagają, więc wena wróci.

sturecki
2025-05-07
Oj tak, wena przychodzi, gdy świat wreszcie ucichnie – wtedy szepcze najpiękniej. Pozdrawiam Cię serdecznie i niech Ci ta cisza jak najczęściej sprzyja! Czy dziś cisza Ci już coś podpowiedziała?

LydiaDel
LydiaDel
2025-05-07
Ja mam całkiem skromny powód do pisania. Nie uwierzycie, chcę Nagrody Nobla, a właściwie nie ja, tylko wena nie daje mi spokoju. Co jakieś zdanie usłyszę, już w głowie snują mi się wersety. Tak samo z muzyką. Jakiś kawałek wpadnie w ucho i pierwsza zwrotka gotowa. Z następnymi jest trudniej ...hi, hi.
Poważnie, nigdy się nie zastanawiałam, dlaczego piszę. To nie moja wina, tylko moich sióstr, ale to całkiem inna historia. Może kiedyś Wam zdradzę, dziś nie, bo się zbłaźnię.

"coś we mnie czeka na wiersz" - nie coś, tylko my czekamy na wiersz. 6/5 Serdeczności


LydiaDel
2025-05-07
Może nie taki ambitny, jak pełen humoru. Ponoć mam tylko żarty w głowie.
Wiesz, zbyt wygórowane aspiracje są ciężkostrawne. A ja jestem w takim wieku, że nic nie muszę, ale wszystko mogę, jeśli potrafię. Jestem w rozkwicie młodości starszego wieku.

sturecki
2025-05-07
Jeśli wena domaga się Nobla, to znaczy, że masz do czynienia z wyjątkowo ambitnym lokatorem głowy – i niech tak będzie. Bo jak już wersy same się snują, a muzyka podrzuca strofy, to jedyne, co możesz zrobić, to zapisywać … i uśmiechać się, że siostry kiedyś coś w Tobie rozbudziły, co dziś rymuje się z marzeniem. A historii się nie bój – często te najdziwniejsze są najbardziej prawdziwe.

Larisa
Larisa
2025-05-07
Myślę, że natchnienie przychodzi i domaga się ujęcia go w formę.
Wiersz jest zapisem odczuć, emocji, przemyśleń. Wewnętrzną potrzebą duszy...
Każdy piszący odbiera ten magiczny moment, imperatyw na swój sposób.
Serdecznie pozdrawiam


sturecki
2025-05-07
Zgadzam się – natchnienie to jak impuls z innego wymiaru, który domaga się ubrania w słowa, a wiersz staje się wtedy nie tyle tworem, co śladem duszy próbującej dogonić to, co właśnie ją poruszyło; każdy łapie ten moment inaczej, ale sens zostaje wspólny – trzeba pisać, bo inaczej nie da się być w pełni sobą.

Odyseusz62
Odyseusz62
2025-05-07
Kiedyś nie było słów a świat już wielki był
Teraz słów dużo jest a świat skurczył się.
Pozdrawiam.


sturecki
2025-05-07
Bo kiedyś świat mierzyło się ciszą i spojrzeniem, a dziś tonie w gadaniu, które więcej zasłania niż odkrywa – słowa mnożą się, a sens gdzieś w tym gąszczu maleje. Pozdrawiam z uznaniem dla tej celnej refleksji.

Waldi1
Waldi1
2025-05-07
zastanawiam się czy drzewo milczy … chociaż słów nie wypowiada ..spójrz tylko sercem na liście one przemawiają do Ciebie swym kolorem pełnej miłości …trudno jest dostrzec gołym okiem poruszanie się chmur ...a przecież one są pełnych wersów w Twoim wierszu … a sen jest jak dla mnie cudownym wypoczynkiem przed wstaniem do działania z radością i energią do życia...to ja pytam dlaczego Ty nie spisz chyba ... że w ten sposób przedłużasz sobie godziny życia … itd… to już jest cud gdy nie myślisz a wiersz pisze się sam … bo ja muszę coś przeżyć by coś napisać w przeciwnym rzie będzie pusty ekran ...ale że w wierszu wszystko możliwe ..więc ufam w to co piszesz serce … nawet gdy lekko zasypiasz … pozdrawiam serdecznie …
16 maja mam spotkanie w domu seniora przy kościele św Andrzeja …


sturecki
2025-05-07
Tak – drzewo naprawdę nie milczy, tylko mówi językiem liści, a chmury są jak wersy, co zmieniają kształt, ale nigdy sens; i czasem właśnie wtedy, gdy nie myślisz, tylko jesteś – wiersz sam się pisze, jakby dusza wzięła pióro do ręki i szeptała przez sen.

jobo
jobo
2025-05-07
Coraz to z Ciebie jak z Erato boskiej
Lecą wokoło strofy lotów orlich

Szac i deszcz!


sturecki
2025-05-07
Aż chciałoby się rzec – gdy Erato kiwa, ja tylko notuję i podsuwam pióro w rytmie jej kaprysów; szac przyjmuję z pokorą, a deszcz niech leje – byle był ze słów.

Monia
Monia
2025-05-07
Prawdziwy poeta nie pisze dla zysku. Czuje w tym pasję oraz miłość do słowa pisanego, ale każda miłość nawet ta do tworzenia potrafi człowieka przytłoczyć. A gdy jest to przytłoczenie to nie ma tego luzu, radości oraz przyjemności. Wiadomo, że to prędzej czy później wraca, ale wiem po sobie że przewietrzenie głowy pomaga. Zresztą u każdego recepta jest inna, nikt nie jest przecież taki sam pozdrawiam 😉


sturecki
2025-05-07
Masz stuprocentową rację – prawdziwe pisanie to nie interes, tylko intymna podróż, która czasem ciąży jak zbyt długi marsz z własnym sercem na plecach; dlatego trzeba umieć zejść ze szlaku, dać głowie oddech, bo bez radości pisanie traci puls, a bez pulsu nawet najpiękniejsze słowa nie żyją.

Monia
2025-05-07
Ale poczytać innych dobra rzecz 😉

Eleanor Rigby
Eleanor Rigby
2025-05-07
Moim powodem do pisania jest miłość. Miłość do pięknych rzeczy, do natury, do mężczyzny, do dziecka
i mogłabym tak wymieniać to słowem kluczem jest miłość.
I jeszcze to co uwiera człowieka czyli wszelka nieprawość, niesprawiedliwość.
Pisanie to taki wentyl do spuszczenia powietrza z tego co boli lub zachwyca.


sturecki
2025-05-07
Wychodzi na to, że Twoje pisanie to połączenie serca i sumienia, gdzie miłość jest źródłem, a ból i zachwyt – ciśnieniem, które domaga się ujścia. I dobrze, że słowa stają się tym wentylem, bo dzięki nim można oddychać głębiej, nawet w trudniejszych chwilach.

Marek Żak
Marek Żak
2025-05-07
Różne są powody, chęć wyrzucenia z siebie, chęć sformułowania jakiejś nurtującej myśli, reagowania na problem, czy dyskusję (u mnie choćby na słowo zdycha, promowanego przez pewnego profesora) ale też chęć ćwiczenia umysłu w tworzeniu czegoś nowego.
Każdy ma pewnie inaczej.
Pozdrawiam


sturecki
2025-05-07
Pisanie to nie jeden szlak, tylko cała sieć ścieżek: raz to oczyszczenie, raz bunt, raz intelektualna gimnastyka, a czasem po prostu echo słowa, które drażni jak drzazga w języku. I dobrze, że każdy idzie swoją trasą.

andrew
andrew
2025-05-07
Słowa przychodzą z innego wymiaru, nieliczni je odbierają.

Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia


SYLWIA SUCHY<sup>(*)</sup>
2025-05-07
...ale z jakimiś ,,szeptuchami "" czarami czy wróżbami nie ma to nic wspólnego .Wiara w magię i wróżby jest grzechem.,,Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną ""! powiedział Bóg na tablicach Mojżeszowych .

SYLWIA SUCHY<sup>(*)</sup>
2025-05-07
Dokładnie tak .

sturecki
2025-05-07
I dlatego ci nieliczni są jak tłumacze szeptani dla świata – słyszą to, co niewidzialne, i przekładają ciszę na sens.

SYLWIA SUCHY<sup>(*)</sup>
SYLWIA SUCHY(*)
2025-05-07
Niektórzy mają talent i powołanie
Apostołowie pisali pod natchnieniem bo tego domagał się Duch Święty,który w nich działał .Pisali z gorliwością pisali pod natchnieniem bo Prawda domaga się tego żeby wszyscy ją ujrzeli ,bo dobra Nowina domaga się tego żeby wszyscy o niej usłyszeli .Oczywiście do Ewangelii już nic dodawać nie wolno ani jej przekształcać czy interpretować po swojemu .Mam na myśli jedynie tj że w niektórych Duch działa jak wtedy i niektórzy też są pociągnięci do tego by pisać ,różne dary daje Bóg i tylko On jeden wie czemu i komu takie :-) .Pozdrawiam


SYLWIA SUCHY<sup>(*)</sup>
2025-05-07
No właśnie .
Pozdrawiam serdecznie.

sturecki
2025-05-07
Coś w tym jest – nie każdy pisze z potrzeby twórczej, niektórzy piszą z potrzeby serca poruszonego czymś większym niż oni sami. Jeśli Duch porusza, to słowo staje się narzędziem, a nie popisem, i nie dla sławy, lecz dla Światła.
Dziękuję za wizytę.

Krystek
Krystek
2025-05-07
To wielki dar mieć natchnienie
do pisania wierszy , Wena ma
Cię w opiece - pobudza talent i
wyobraźnię.
Śle moc serdeczności i pogody
ducha:)


sturecki
2025-05-07
To prawda – Wena to kapryśna muza, ale jak już przychodzi, potrafi otworzyć głowę jak okno na świat, w którym każde słowo ma sens i puls.
Dziękuje i pozdrawiam.

JoViSkA
JoViSkA
2025-05-07
Ja nie znam powodu swojego pisania, nie prosiłam się o to, to samo przychodzi nagle i bez zapowiedzi, spać nie daje i w ogóle nie wiem po co, skoro żadnego pożytku z tego nie ma, poza samą satysfakcją pisania i że znajdzie się parę osób, którym się to moje pisanie czasami podoba...Pozdrawiam serdecznie Stasiu i życzę udanej środy :))


sturecki
2025-05-07
Nawet święty, gdy go podrapać, potrafi zawarczeć – wychodzenie z siebie to niezła strategia, dopóki ktoś nie próbuje nas tam z powrotem wcisnąć bez pytania.

JoViSkA
2025-05-07
Ja czasami wychodzę z siebie i staję obok żeby zachować spokój, ale bywa, że emocje biorą górę, szczególnie gdy ktoś dźga mnie ostrym pazurem :))

sturecki
2025-05-07
Zdecydowanie – lepiej raz porządnie wyrzucić z wątroby niż nosić w sobie kwaśne resztki i udawać, że wszystko smakuje wybornie.
Wiele razy zaciskam zęby słów, żeby nie ugryźć, ale niektórych przydałoby się ukąsić zaciśniętą pięścią wyrazów.

JoViSkA
2025-05-07
Czasami trzeba wyrzucić to, co leży na wątrobie, to oczyszcza atmosferę wbrew pozorom :))

sturecki
2025-05-07
I całe szczęście – świat nie potrzebuje samych cierpliwych świętych, tylko także tych, co przeczytają mimochodem, ale trafnie i bez ściemy ... wyrzucą z siebie gniewy i żale.

JoViSkA
2025-05-07
Przeczytałam mimochodem :P Nic nie poradzę, że nie mam tyle cierpliwości i wyrozumiałości jak Ty :)

sturecki
2025-05-07
To właśnie jest najczystsze pisanie – nie na zamówienie, nie dla zysku, tylko dlatego, że coś w Tobie nie umie milczeć; a jeśli choć kilka osób słucha i czuje, to znaczy, że ten „brak pożytku” to najcenniejszy sens.
P.S. Nie podglądaj komentarzy, bo dostrzegam, że niektóre są źródłem buntu.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności