SING SING SWING
Sing Sing Sing
Odpływam w siną dal
Niesiony jego rytmem
Przenoszę się myślami do Ameryki
Lat dwudziestych
Gdy ulicami Chicago trząsł Al Capone
Rozjarzonej blaskiem neonów.
Eliott Ness wpada ze swoim oddziałem
Nietykalnych
Lufy rewolwerów plują śmiercionośnym ołowiem
Niestety! - Nie trafiają w cel, rozbijają bar.
Bandyci zmyli się przed chwileczką,
Ostrzeżeni dyskretnym znakiem zza rogu,
I tak to trwa, ten szemrany kontredans,
Została muza i klika zalanych gości.
Warszawa, 7.11.2024