X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

opiekun samotności cz.2 (proza fantasy)

Wiersz Miesiąca 0
proza wierszowana
2023-07-26 06:30
Harry wyruszył na codzienny obchód swoich terenów. Był dzisiaj w złym nastroju, przez dziwne widzenia w nocy. Szczerze nienawidził wszelkich zmian. Uwielbiał rytuały, celebrował samotność. Spacer pozwalał mu delektować się spokojem i ciszą, to był jego prywatny raj. Od dawna zatracił się całkowicie w swojej samotni. Budował ją krok po kroku. Potrzebował izolacji, by czuć się całkowicie niezależnym od ludzkich sugestii. W końcu ciągle jeszcze miał nawyki z przeszłości, kiedy był przeciętnym człowiekiem.

W życiu miał szczęście do ludzi interesujących się przyszłością i sposobami, by móc przenosić się w czasie. Zgłosił się do programu próbnych teleportacji. Okazało się, że jest doskonałym materiałem do badań. Kiedy zdobył odpowiedni poziom wiedzy, zbuntował się i wybierając zaciszne miejsce, nie wrócił. Tym samym w laboratorium panowało przeświadczenie, że po prostu zaginął. On tymczasem poznał swojego nowego Mistrza Mgły, który z umiłowaniem przekazywał mu tajniki przywracania zawieszonych w czasie do życia. Poczuł wtedy, że chce w ten sposób spędzić resztę swojej duchowej egzystencji. Stał się stróżem bytu.

Był mężczyzną o krępej budowie ciała, lekko po pięćdziesiątce, chociaż wiek w tym miejscu nie miał żadnego znaczenia, raczej tylko odzwierciedlał fizyczność wybraną jako awatar. Umysł musiał utożsamiać się z ciałem. Siwe włosy spadały mu na czoło, a bystre oczy szkliły się. Śniada karnacja, szerokie dłonie, ot taki rodzaj własnej wizji wybrał. Szedł znudzony, kiedy to nagle dziwny kształt przykuł jego wzrok. Przyśpieszył kroku, tuż przy niewielkim zagłębieniu, podobnym do rowu, leżało kobiece ciało. Podszedł i obrócił je na plecy. Zauważył wiele otarć i ran na twarzy intruza. Westchnął głośno i powiedział do siebie :

– Masz swoje sny…Cholera!

Przez chwilę nasłuchiwał oddechu znajdy. Był miarowy, zatem nie było źle. Chciał iść dalej, ale wiedział, że jeśli ją zostawi, sumienie nie da mu spokoju. Zdjął z pleców grubą narzutę i rozłożył na ziemi, potem ułożył na niej znalezione ciało, złapał przy głowie poszkodowanej, i wściekły do granic możliwości, zaczął ciągnąć ją w kierunku swojego schronienia. Podobna sytuacja nie zdarzyła mu się od dawna. Zrozumiał, że będą kłopoty. Zastanawiał jakim cudem “ktoś” znalazł się w jego obiecanej samotni. Przeczuwał, że to niezwykła istota. A być może chciał tak myśleć. Do tego wyglądała na lekko wybrakowaną, ponieważ od dawna ludzki naskórek regeneruje się samoistnie w przeciągu kwadransa. A u niej nie zauważył żadnych zmian.

Po dwóch godzinach, z uczuciem ogromnej ulgi, dotarł z nieprzytomną kobietą do bazy. Wciągnął ją do wewnątrz i długo się przyglądał. Była inna, niż te, które pamięć podsuwała mu z wcześniejszych lat. Miała miękkie, niewielkie usta, lekkie zmarszczki w kącikach oczu, prosty nos i długie włosy.

Ułożył ją na wygodnym żelowym fotelu. Odchylił lekko głowę do tyłu, włączył fale magnetyczne. W tej chwili jej ciało prześwietlały promienie światła. Jakby skaner ludzkich cząsteczek. Ani drgnęła. Zorientował się, że stan jest poważny. Nigdzie się nie spieszył, więc mógł poczekać, by zadać jej pytania.

Z dosyć okazałej szkatuły wyciągnął malutką zieloną pigułkę. Roztarł ją w szklanym pojemniku, dolał kilka kropel wody, wlał rannej do ust.

Nie zareagowała. Zaniepokoił się, bowiem powinna już się ocknąć.

*

Harry niegdyś zwykły śmiertelnik, zasłużył się bardzo w szeregach sił nadprzyrodzonych. Był rzadkim osobnikiem, z wysokim poziomem empatii. Gdy jeszcze był człowiekiem, pracował w ludzkim życiu jako wolontariusz w różnych instytucjach. Niósł pomoc i nadzieję najbardziej samotnym, bowiem od najmłodszych lat to właśnie samotność go inspirowała. Poznawał ją także z opowiadań ludzi. Pozwalało mu to na szerszy wachlarz wiedzy.

Jako nastolatek borykał się z długotrwałą chorobą matki. Pomimo wysiłków podejmowanych wspólnie z ojcem, nie udało się jej wygrać walki z rakiem. Po pięciu latach prawdziwej huśtawki nastrojów, kiedy matka raz czuła się lepiej, raz gorzej, zamknął się w sobie. Niedługo po pogrzebie matki, życie doświadczyło go ponownie swoją bezwzględnością. Ojciec przeszedł bardzo poważny zawał serca. Ledwie uszedł z życiem. Wtedy Harry obiecał sobie, że kiedyś rozliczy się ze śmiercią.

Jego najlepszy przyjaciel zmarł młodo na SM, co całkowicie złamało Harry’ego. Bał się wiązać z kimkolwiek i wikłać w jakiekolwiek relacje. Sukcesywnie odsuwał się od ludzi, budując skwapliwie swoją samotność.

Zakochał się za późno. W pewnym szpitalu, w którym ówcześnie pracował poznał inspirującą kobietę. Była drobna i na pierwszy rzut oka bezbronna. Odwiedzał ją coraz częściej, została opuszczona przez bliskich. Przy głębszym poznaniu zyskała szybko w oczach Harry’ego. Miała łagodny i bezkonfliktowy charakter, niestety toczył ją nowotwór. Harry spędzał z nią wystarczająco dużo czasu, by odzwyczaić się od samotności. Bywały dni przegadane o wszystkich sprawach na świecie. Byli wobec siebie całkowicie szczerzy. Kiedy zakochał się, zostały jej trzy miesiące życia. Ona odrzuciła go z przyczyn oczywistych, jednak w jego myślach pozostała nieśmiertelna. Obiecał sobie, że kiedyś odnajdzie jej duszę.

Po niedługim czasie trafił jako wolontariusz do laboratorium próbnych teleportacji.

*

Regeneracja Teresy trwała kilka dni. Znakomita część jej komórek została odbudowana. Organizm na odpowiednim poziomie nawodniony, elektrolity i witaminy uzupełnione. Pozostały drobne blizny po rozległych otarciach. Harry zauważył, że ma dziwną opaskę na lewej ręce. Przyjrzał się jej uważnie. Nacisnął tarczę, ukazała się data, która przywołała złe wspomnienia. A więc to dlatego się tu znalazła?!

Jej stan zmieniał się z godziny na godzinę. Harry klął niemiłosiernie pod nosem, grzebiąc niecierpliwie w systemie. Znajdował wskazówki, co do następnych specyfików, które pospiesznie mieszał ze sobą, podając je Teresie w kroplówkach. Był zmęczony. Zbyt dotkliwie przypominała mu się historia matki. W końcu szóstego dnia aparatura zaczęła wskazywać miarowe tętno i oddech. Odetchnął z ulgą.

“Będzie dobrze” – pomyślał.
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
14 razy
Treść

6
6
5
8
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
5
5
9
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Michał<sup>(*)</sup>
Michał(*)
2023-07-27
Zostawiam komplet gwiazdek. Serdeczności:)


bez definicji
2023-07-27
Dziękuję Michale, że czytasz :))
Pozdrawiam i ZDROWIA życzę :))

Waldi1
Waldi1
2023-07-27
ten człowiek ma wielkie czułe serce ...gdyby zostawił tam w tym rowie ... by tego sobie nie wybaczył ...a tak cieszy się życia jej szczęściem ...Dobranoc piękna jak moja Pani .która już śpi .... Pozdrawiam Ciebie serdecznie ...


bez definicji
2023-07-27
Dziękuję Waldi za czytanie :))
Masz rację, to w istocie bardzo dobry człowiek :))
Dobrego czwartku Ci życzę i Jadzi również :))🦋🦋🦋

poezja.tanczy
poezja.tanczy
2023-07-26
Bardzo ciekawie piszesz
Nie zanudziłaś mnie :)

Musi być dobrze!

Pozdrowienia


bez definicji
2023-07-27
Niezwykle mi miło z tego powodu :))
Pozdrawiam ciepło - Bezka :))🦋🦋🦋

kmalenka8
kmalenka8
2023-07-26
Dobrze Ci idzie więc proszę kontynuuj! Widzę w tej prozie różne oblicza samotności, ale to chyba temat dość poboczny...Pozdrawiam Bezko serdecznie i też czekam na ciąg dalszy! 😊⭐🍀


bez definicji
2023-07-27
Serdecznie dziękuję Małgosiu i cieszę się, że mam w Tobie czytelniczkę :)) 💖💖💖

naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2023-07-26
Harry i Teresa, Obydwoje z innej bajki. Narracja pomimo gatunku, za którym nie przepadam, jest dobra i nienużąca. Zaciekawił mnie problem śmierci i zapowiedź rozprawienia się z nią. Obrazy nakładające się z przeszłości praktycznie nie są jakimś mrokiem, są normalnym odczuwaniem. Jego samotnia została zakłócona, Co dalej? Zaciekawiłaś.

Pozdrawiam


bez definicji
2023-07-26
Jestem bardzo wdzięczna. Masz niesamowite wyczucie tematu i gatunku. Teraz czuję się bardzo stremowana i obawiam się, czy dam radę utrzymać Twoje zainteresowanie - pozdrawiam ciepło - Bezka z ukłonem :))

Phil Insomnia
Phil Insomnia
2023-07-26
Tak mnie to pochłonęło, że nawet nie zauważyłem kiedy się skończyło :))) Naprawdę potrafisz wprowadzić czytelnika w świat niby fantastyczny a jednocześnie taki rzeczywisty. Dobrze, że bohaterka znalazła się w dobrych rękach. Jest nadzieja, że będzie dobrze... chyba ? :))) Pozdrawiam serdecznie :)


bez definicji
2023-07-26
Philu, lubię balansować blisko granicy rzeczywistości, a jednak uciekać od niej w swój świat.
Bardzo jestem wdzięczna za czytanie! - Bezka :))

Elżbieta
Elżbieta
2023-07-26
Ucieszyłam się Bezko, że piszesz prozę fantasy, lubię ten gatunek, czytam Sapkowskiego, od Wiedźmina, wolę Trylogię husyską, sporo wątków fantastycznych zawartych jest w prozie Tokarczuk, pomijając nawet Empuzjon..., nawiasem mówiąc, akurat niespecjalnie mi się podoba! Twoją prozą jestem zaciekawiona, bardzo podoba mi się pomysł, rozwój sytuacji, styl w jakim piszesz, jednym słowem jest świetnie! Czekam z niecierpliwością na kolejną "odsłonę":))) oczywiście 5/6
Ściska serdecznie, przesyłając milion uśmiechów:))⭐😘💗💗💗😍


bez definicji
2023-07-26
*teraz

bez definicji
2023-07-26
Jeśli mam być szczera, Tokarczuk jakoś przedziwnie mi nie leży. Moim Mistrzem zdecydowanie od kilku dekad jest po prostu Lem. Od czasów liceum był moim guru, pewnie z powodu Jego niezwykłej inteligencji. W późniejszym czasie Sapkowski i Dukaj. Ten ostatni ma niesamowite pokłady wiedzy.
Przyznam, że tera boję się zawieść Twoje oczekiwania, ale nie przeskoczę samej siebie :))
Pozdrawiam ciepło Elu i z wielkim buziakiem, że dałaś radę przebrnąć przez moją prozę - Bezka i sto całusów :))

tańcząca z wiatrem
Bardzo ciekawa, obrazowa proza, no i cieszy mnie optymistyczne zakończenie,
a co do teleportacji, to przy okazji przypomniał mi się film pt Mucha.

Pozdrawiam serdecznie Bezko, miłego dnia życząc :)


tańcząca z wiatrem
No i dobrze, że zmierza w innym,
dobrego wieczoru życzę, Bezko :)

bez definicji
2023-07-26
Przyznam, że film świetny. W swoim czasie był fenomenalny.
Zapewniam jednak, że proza zmierza w innym kierunku.
Dziękuję za czytanie i ślad. Pozdrawiam ciepło - Bezka:))

tańcząca z wiatrem
P.S Oczywiście 5/6 :)

Galba c.<sup>(*)</sup>
Galba c.(*)
2023-07-26
Wciągający tekst. Czekam na kolejne części z niecierpliwością...
Pozdrówki :-)


bez definicji
2023-07-26
Marku, wielka radość dla mnie. Obawiałam się, że wszystkich zanudzę, tym bardziej, że tu więcej filozofii wyborów i przeznaczenia, niźli efektów specjalnych.
Pozdrawiam ciepło - Bezka :))

fuyuko
fuyuko
2023-07-26
Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem kolejną cześć i... czekam na następną odsłonę :)
Pięknie i świetnie napisane. Tak niby delikatnie, ale coś wisi w powietrzu...
5/6 z cieplutkimi pozdowieniami - Daga :)


bez definicji
2023-07-26
Bardzo Dago dziękuję, sądziłam że niezbyt zainteresuję tym rodzajem prozy. Jest nieco wymagająca. Ale niezwykle mi miło, że poświęciłaś swój czas.
Pozdrawiam wdzięczna - Bezka :))

Noir<sup>(*)</sup>
Noir(*)
2023-07-26
Jakoś tak mi się skojarzyło z Harrym Potterem (pewnie przez to imię). Ciekawym żem jest co dalej :)


bez definicji
2023-07-26
Tylko nie Potter!
Już lepiej "Brudny Harry" albo "Harry Haller" :))
Pozdrawiam z uśmiechem i dzięki za wizytę - Bezka :))
🦋🦋🦋

ajw
ajw
2023-07-26
Nie do końca zregenerowana przez sen (jakoś tak ostatnio kiepsko śpię) poproszę o taką aparaturę, która by mi wszystko wyrównała i uzupełniła. I to nie tylko wewnętrznie, ale i zewnętrznie ;))
Czyta się, a to najważniejsze. Jako osoba, która nie przepada za tym gatunkiem prozy doczytałam do końca, a to sukces :) Buziaki. Zobaczymy co połączy Harrego Pustelnika i Tereskę Teleporterkę ;))


bez definicji
2023-07-26
Miło Iwonko, a nawet bardzo. To dosyć spokojne opowiadanie. Mam napisane i bardziej dynamiczne :))
Pozdrawiam ciepło - Bezka :))🦋🦋🦋


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności