*** (Nie mówcie mi jakie miłość ma imię)
Które spojrzenie jest właściwe a które złe
Zakochany za swe kochanie zginie
Nie patrząc na ludzkie miny zgorszone lub mdłe
Moja miłość jest w tęczę malowana
Gdyż skrywa serca uczuć odcienie
Ona w radości i w niepogodzie dana
Gdyż poddaje się ją w zwątpienie
Ja kocham i ty kochasz - osobę
Nie wybryk matki natury
To przez moje serce nie chorobę
Więc skąd są te awantury ?
Czemu słyszę bezsensowne reprymendy
Znów na tym ziemskim błoniu?
Czy przestępstwem jest nie patrzeć w zęby
Darowanemu koniu?