Smuteczek
Nie umiem pisać o miłości,
o trwaniu, przemijaniu,
zachowaniu jej wartości.
Nie umiem piórem operować o szczęściu
o uśmiechu prawdziwym, promiennym,
o wszystkim tym radosnym w jednym miejscu.
Bliższe są mi tematy przemijania,
śmierci pod każdą jej postacią,
szeroko pojętego rozumowania.
W zaciszu własnego pokoju,
w zadumie zatracam się w rozmyślaniu,
na kartkach papieru doszukuję się perspektyw rozwoju.
Nie wiem, co i czy jeszcze coś się wydarzy,
Trwam usilnie w przekonaniu,
że ze smutkiem jest mi do twarzy.