Gatunek ludzki
To cud dnia powszedniego
To, że gatunek ludzki do rządzenia wybrany
A że żądza władzy oślepia
To gatunek ten lichy i marny
W swym kształcie się wydaje
I słaby z natury jak się zdaje
Rządzić jednak nie powinien
Bo nikt się potem nie przyznaje
I nikt nie jest winien.
A czyn zły pozostaje
Konsekwencje w życiu rozdaje
I niszczy ten gatunek coraz bardziej
I podli gatunek coraz zgrabniej
Aż w końcu ten gatunek umiera
I złe wrażenie wywiera
Na kolejnych istotach
Co od teraz tym światem zarządzać ma
Ale nie wiadomo, czy po dobroci czy batem?
